A A+ A++

Obroty na aukcjach w minionym roku pobiły rekordy. Najwyższe ceny osiągają dzieła dawnej sztuki.

Rekordowo wzrosły obroty na aukcjach sztuki w 2020 roku, wyniosły 380 mln zł. Rok wcześniej obroty wynosiły 294 mln. zł. To wzrost o 29 proc. Portal Artinfo.pl zebrał podstawowe dane za ubiegły rok. Nastąpił skokowy wzrost we wszystkich dziedzinach.

Rekordowo wzrosły obroty na aukcjach sztuki w 2020 roku, wyniosły 380 mln zł.

Warto sprawdzić: Ceny polskich dzieł sztuki są okazyjne. Nie da się przepłacić

Sztuka dawna dominuje

W 2020 roku sprzedano 21 942 obiekty na aukcjach sztuki. To rekordowa liczba. Rok wcześniej wylicytowano 16 149 obiektów. Zastanawia fakt, skąd wzięło się tyle towaru na rynku? Czy wzrósł import poloników ze świata? Czy Polacy musieli się wyprzedawać, żeby załatać dziury w budżetach domowych lub prowadzonych przedsiębiorstw? Ciekawe byłyby wyniki badań socjologicznych na ten temat.

Co roku największe sensacje budzi ranking TOP 1000 Artinfo.pl. Zawiera on informacje o dziełach najdrożej sprzedanych od 1989 roku. Co roku w rankingu następują zmiany, wchodzą do niego nowe drogo sprzedane obiekty. W 2020 roku do rankingu weszło 228 dzieł. Zmieniła się jedna czwarta notowań! Rośnie liczba wysokich transakcji, polskie wybitne dzieła zdecydowanie drożeją.

Najwyższe ceny osiągały przede wszystkim dzieła sztuki dawnej. Pośród dziesięciu najdrożej sprzedanych obiektów jest pięć dzieł sztuki dawnej i pięć powojennej sztuki. Natomiast pośród 20 rekordowo sprzedanych dzieł jest już tylko siedem dzieł sztuki współczesnej.

Obrazy Fangora osiągają najwyższe ceny na krajowych aukcjach. Fot. Polswiss ART

Wysyp aukcji sztuki

Zmieniają się nie tylko liczby. Zmieniają się metody pracy. Zaledwie kilkanaście lat temu na początku roku zbierałem z domów aukcyjnych informacje, kiedy zorganizują aukcje w nowym roku.

Warto sprawdzić: Niedługo Polska zniknie z mapy świata sztuki

Antykwariusze najpierw zgłaszali terminy aukcji do Stowarzyszenia Antykwariuszy Polskich. Tam odgórnie dbano o to, żeby nie było dwóch aukcji jednego dnia. Na przykład w 2000 roku odbyło się 55 aukcji, a w 2010 – 148 aukcji.

W 2020 roku odbyło się 467 aukcji.

W 2020 roku odbyło się 467 aukcji. Nierzadko jednego dnia odbywało się cztery–pięć aukcji. Pisałem w ubiegłym tygodniu, że niektóre firmy gorączkowo poszukują dużych lokali, żeby w nich organizować równocześnie kilka wystaw przed kolejnymi aukcjami.

Kiedy dojdzie u nas do takiej sytuacji jak np. w słynnej paryskiej firmie Hotel Drouot, gdzie wystawa przed aukcją trwa najwyżej dzień lub dwa? U nas wystawy przed aukcjami trwają przeważnie dwa tygodnie lub tydzień.

Nierzadko wystawy przed krajowymi aukcjami są bogatsze niż w muzeach. Masowo odwiedzane są nie tylko przez potencjalnych nabywców, ale także przez zwykłych miłośników sztuki. Rynek skutecznie popularyzuje sztukę poprzez wystawy, reklamy online. Przede wszystkim zaś poprzez rekordy cenowe.

Nierzadko wystawy przed krajowymi aukcjami są bogatsze niż w muzeach.

Warto przeprowadzić badania socjologiczne na temat, jakie były przyczyny gwałtownego wzrostu na rynku sztuki. Czy był to tylko skutek pandemii, która wymusiła przejście handlu do sieci? Aukcje online mają zdecydowanie większy zasięg oddziaływania niż aukcje stacjonarne. A może była to zmiana pokoleniowa na rynku sztuki? Może na rynek weszli młodzi, nowi klienci? Taką hipotezę przedstawił na pieniadze.rp.pl prof. Andrzej K. Koźmiński, ekonomista i kolekcjoner sztuki.

Analizy prowadzone przez Artinfo.pl obejmują tylko domy aukcyjne. Nie znamy obrotów galerii sztuki. Nie znamy obrotów w branży numizmatycznej i na aukcjach bibliofilskich. Atinfo.pl zapowiada, że pełny drukowany raport za 2020 rok ukaże się w marcu. Być może jest jeszcze do zdobycia drukowany raport za 2019 rok. Ukazał się on z opóźnieniem z powodu pandemii.

Warto sprawdzić: Hossa na rynku sztuki przyciągnęła kanciarzy i cwaniaków

W poszukiwaniu inwestycji

Na co powinni zwrócić uwagę kolekcjonerzy lub inwestorzy w tym roku na krajowym rynku? Moim zdaniem przyszłością rynku są dzieła Józefa Czapskiego (1896–1993), malarza, pisarza, bohatera narodowego, który przez lata walczył o ujawnienie prawdy o zbrodni w Katyniu.

Obrazy Czapskiego są wyraźnie niedoszacowane.

Na krajowych aukcjach spadały z licytacji przy cenie wywoławczej ok. 50 tys. zł. Spektakularnym przykładem był brak zainteresowania świetnym portretem pianisty Witolda Małcużyńskiego, który spadł z licytacji w krakowskiej Desie.

W 2020 roku firma Face to Face Art. wystawiła obraz Czapskiego z 1984 roku. Przy cenie wywoławczej 20 tys. zł przybito młotkiem cenę 35 tys. zł. Ktoś w okazyjnej cenie kupił świetny obraz wybitnego artysty. To był korzystny zakup dla miłośnika sztuki i dla inwestora. Dlaczego rynek nie docenił Czapskiego? Moim zdaniem dlatego, że w Polsce spostrzegany jest przede wszystkim jako pisarz i bohater narodowy.

czapski obrazy rynek sztukiObrazy Jó … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGłogówecki dom kultury będzie wyremontowany
Następny artykułTajemnicza śmierć Polaka w Afryce i astronomiczny rachunek za sprowadzenie ciała