25 sierpnia 2022 r. – wtedy Maja Chwalińska (238. WTA) rozegrała ostatni mecz w tenisa. Kilka dni później poinformowała, że musi przejść operację prawego kolana. Z tego powodu miała pauzować co najmniej trzy miesiące. W grudniu okazało się, że jej rehabilitacja się przedłuży i opuści Australian Open.
Polska rewelacja Wimbledonu wróciła do gry. Czekała ponad pół roku
Maja Chwalińska dopiero teraz, po ponad półrocznej przerwie, wróciła do gry. Wystąpiła w turnieju ITF W60 w Trnawie. W I rundzie zmierzyła się z Francuzką Oceane Dodin (102. WTA), która w tym roku ma bardzo dobry bilans: 24 zwycięstwa i trzy porażki. W tym okresie wygrała trzy turnieje ITF i raz była w finale. Chwalińska z Francuzką zagrała słabo i zdołała zdobyć zaledwie trzy gemy w meczu. Przegrała 2:6, 1:6 po spotkaniu, które trwało godzinę i osiem minut.
Chwalińska zachwyciła polskich kibiców podczas ubiegłorocznego Wimbledonu. 21-letnia tenisistka udanie przebrnęła przez kwalifikacje, pokonując 3:6, 6:3, 6:4 w decydującym starciu dwukrotną ćwierćfinalistę imprezy, Amerykankę Coco Vandeweghe (125. WTA). Tym samym Polka po raz pierwszy w karierze awansowała do głównej drabinki turnieju wielkoszlemowego. W I rundzie sprawiła kolejną niespodziankę, pokonując 6:0, 7:5 Czeszkę Katerinę Siniakovą (45. WTA). “Szybko okazało się, że dysponująca skromniejszymi warunkami fizycznymi Polka (ma 164 cm wzrostu, o 10 cm mniej niż Siniakova, ma mniejszy zasięg ramion i mniejszą siłę uderzeń) potrafi świetnie zniwelować te braki. Po kolejnych skrótach, dojściach do siatki i lobach, po pięknym wykorzystywaniu geometrii kortu, piszącemu ten tekst tenis Mai przypominał tenis Agnieszki Radwańskiej” – pisał o meczu Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
W kolejnym meczu polska tenisistka, po trzysetowej walce, musiała już uznać wyższość Amerykanki Alison Riske-Amritraj (58. WTA) i przegrała 6:3, 1:6, 0:6. – Rywalka zagrała na innej intensywności i wytrzymałam półtora seta. Później moje ciało powiedziało po prostu “nie” – mówiła wtedy Chwalińska.
Po zmaganiach w Londynie Polka blisko kolejnego sukcesu była w challengerze w rumuńskim Iasi, gdzie dotarła do półfinału. Jej ostatnim występem był udział w kwalifikacjach do US Open. Chwalińska nie zdołała powtórzyć sukcesu z Wimbledonu i wygrała tylko jedno spotkanie. W drugiej rundzie kwalifikacji przegrała z Rosjanką Eliną Avanesyan (162. WTA) 6:4, 1:6, 4:6.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS