Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych poinformował, że polski rząd rozważa przekazanie Siłom Powietrznym Ukrainy kolejne nasze myśliwce MiG-29.
— Przekazaliśmy Ukrainie do tej pory ok. 400 czołgów PT-91 Twardy, niektóre z nich, słyszę, także walczą już w obwodzie kurskim. Przekazaliśmy 50 armatohaubic samobieżnych Krab, przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun i elementy obrony przeciwlotniczej. Rozważamy przekazanie kolejnych opcji sprzętu, w tym być może samolotów MiG-29, które są potrzebne dzisiaj do obrony nieba — stwierdził Radosław Sikorski.
Pierwsze polskie MiGi-29 pojawiły się u naszego wschodniego sąsiada w drugiej połowie marca 2023 roku, a kolejne w kwietniu ubiegłego roku. Na dobry początek były to 4 maszyny, a obecnie na Ukrainie może być ich ok. 14 sztuk. Polska armia może przekazać wszystkie 29 maszyn, czyli kolejne 15, pod warunkiem, że w zamian za nie w naszej flocie pojawią się amerykańskie maszyny F-35 Lightning II czy koreańskie KAI FA-50 Fighting Eagle.
Tak naprawdę myśliwce MiG-29 w Polsce przestają mieć wartość w obliczu konfliktu z Rosją. Bez niej nie będzie już możliwa modernizacja maszyn i wymiana części. Przekazanie Ukrainie wszystkich samolotów MiG-29 nie jest nowym pomysłem. Już w zeszłym roku wspominał o tym Andrzej Duda.
— Polska jest gotowa przekazać Ukrainie swoje myśliwce MiG-29 w ramach międzynarodowej koalicji. Ta pozostała część MiGów-29, które mamy w Polsce i które służą teraz w naszych Siłach Powietrznych, jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć — powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla CNN.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS