A A+ A++

Ukraiński żołnierz Oleksandr Mazur, który zasłynął m.in. apelem do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zamieścił w sieci nagranie w którym zaapelował do prezydentów Polski i Ukrainy, aby zrobili coś w kwestii pomocy dostarczanej na Ukrainę. Żołnierz podkreślił, że duża część pomocy, która trafia z Polski na Ukrainę, w jego regionie jest rozkradana przed dowódców.

CZYTAJ TAKŻE:

— RELACJA. 86. dzień wojny na Ukrainie. Wojsko rosyjskie straciło już około 28,7 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby

— Słynny żołnierz z Ukrainy, który apelował do prezesa PiS powraca! Polacy pomogli jego brygadzie. „Pokonamy tych j…..h kacapów”

— To nagranie podbija sieć! Ukraiński żołnierz apeluje do rodaków i… prezesa PiS: „Jeżeli policja zatrzymuje jakichś chłopaków…”

Rozkradana pomoc dla Ukrainy

W sieci popularność zdobywa nagranie, na którym Mazur punktuje działania dowódców 53. brygady. Jak podkreśla, pomoc humanitarna dostarczana na Ukrainę jest w dużej mierze rozkradana. Po pewnym czasie Mazur usunął nagranie ze swoich mediów społecznościowych, jednak nie zniknęło ono z internetu, gdzie cały czas jest „podawane dalej”.

Witam drodzy, kochani. Najwyższa pora porozmawiać. Najwyższy czas porozmawiać. Drodzy, kochani, kiedyś zwracałem się do Jarosława Kaczyńskiego i to do niego doszło. Mam nadzieję, że dojdzie jeszcze raz – dzięki waszym udostępnieniom, dzięki waszej aktywności. Mam nadzieję, że dojdzie to do prezydenta Polski Andrzeja Dudy, że dojdzie to do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Drodzy, kochani. Ja poszedłem na wojnę w czasie, kiedy się wojna zaczęła. Dobrowolnie pojechałem na Ukrainę z Polski, chociaż mógłbym sobie siedzieć w Polsce na d.pie

— podkreślił Mazur.

Co robi 53. brygada Kiedy ściągam humanitarkę na 7 mln dzięki wam Polacy, a 80 proc. nie doszło tutaj, tylko to, co ja rozdałem, więcej nikt tego nie widział, to jest coś nie tak. Kradną, jeżdżą na dżipach dowódcy 53. brygady. Nigdy nie byli na linii frontu, nigdy nie walczyli, nigdy nie strzelali. Kradną kradną, kradną

— mówił żołnierz.

Apel do Zełenskiego

Panie prezydencie Zełenski, jeśli to do was dojdzie, proszę o osobiste spotkanie. Chcę pokazać, jak ludzie śpią pod gołym niebem, jak tu nic nie ma, chociaż to wszystko jest, tylko tam nie dochodzi, bo 80 proc. po prostu kradną. Kradną dowódcy, którzy jeżdżą na nowych dżipach. Mnie to wku…a, czemu? Czemu ty się starasz, chcesz coś zrobić dla tego kraju, dla tego wojska, ściągasz, prosisz Polaków, a połowa rzeczy nie dochodzi? Proszę bardzo, my tak wojny nie wygramy. Panie Zełenski, proszę zrobić porządek z 53. brygadą. Proszę o osobiste spotkanie. Mam dużo do opowiedzenia

— powiedział Oleksandr Mazur.

Przypomnijmy, że kwestię pomocy humanitarnej dla Ukrainy poruszył na portalu wPolityce.pl Jakub Maciejewski, który przebywa obecnie na Ukrainie, skąd na bieżąco relacjonuje wydarzenia na froncie. Odnosząc się do nagrania Mazura przyznał, że problem kradzieży istnieje. Zwrócił też uwagę na powody, przez które pomoc nie dociera tam, gdzie powinna.

CZYTAJ WIĘCEJ: Maciejewski: Termowizory, sprzęt wojskowy, pomoc humanitarna – czy wsparcie na Ukrainę dociera we właściwy sposób? Jest rozwiązanie

wkt/TT

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKryminalni zatrzymali mężczyznę, który uprawiał nielegalną plantację konopi indyjskich
Następny artykułChiny nie chcą rosyjskiej ropy, wolą arabską