A A+ A++
Polska pół roku bez prądu, czyli najczarniejsza z prognoz na 2030 r.
Polska pół roku bez prądu, czyli najczarniejsza z prognoz na 2030 r.
fot. Jerzy Dudek / / FORUM

Jeśli do 2030 r. wyłączymy wszystkie nierentowne
elektrownie węglowe, a w ich miejsce nie powstaną nowe jednostki produkujące
podobną ilość prądu, to będzie go brakować przez prawie 4 tys. godzin.

Europejska organizacja operatorów przesyłowych energii
elektrycznej ENTSO-E opublikowała właśnie European Resource Adequacy Assessment
(ERAA) 2021. To obszerna analiza wystarczalności systemów elektroenergetycznych
w latach 2025 i 2030, w miarę ich ewolucji, wyznaczanej obecnymi i przyszłymi
regulacjami.

Blackout nie jest niemożliwy

Jak zastrzegają sami autorzy, ERAA nie powinno być
interpretowane jako próba przewidzenia stopnia bezpieczeństwa danego systemu.
ERAA nie przewiduje przyszłości, ale raczej identyfikuje potencjalne problemy w
systemie, dzięki czemu można im zawczasu zapobiec – zastrzegają twórcy raportu.

Algorytmy analizują mnóstwo czynników, z pogodą i
najróżniejszymi awariami włącznie. To, co z nich wychodzi, to przede wszystkim
LOLE danego systemu w zadanych warunkach. Pod tym skrótem, oznaczającym Loss of
Load Expectation ukrywa się szeroko stosowany w Europie wskaźnik niezawodności.
Oznacza przewidywaną liczbę godzin w roku, w których – przy określonych
warunkach – zasoby dostępne w danym systemie są za małe, by pokryć aktualne
zapotrzebowanie na energię. Polski standard niezawodności także opiera się o
LOLE i wynosi 3 godziny na rok. Trzeba jeszcze pamiętać, że krajowe scenariusze
ENTSO-E wzięło z obowiązujących polityk energetycznych, w przypadku Polski – z
PEP2040.

Nie jest źle, jeśli tylko zignorujemy ekonomię

Generalnie z ERAA wynika, że dzięki planowaniu, koordynacji,
oraz – w razie potrzeby – interwencji operatorów, europejskie systemy mogą
działać z odpowiednim marginesem bezpieczeństwa. Ale już w 2025 roku, w razie
braku odpowiednich działań, ryzyka braku zasobów znacząco rosną. W dalszej
perspektywie – roku 2030 – stają się jeszcze bardziej palące, ze względu na
rosnącą ekonomiczną nieopłacalność eksploatacji źródeł konwencjonalnych. Ten
ekonomiczny wskaźnik jest jednak brany pod uwagę tylko w niektórych
symulowanych scenariuszach.

WysokieNapiecie.pl

Jeżeli nie brać pod uwagę czynników ekonomicznych
konwencjonalnej generacji, w roku 2025 nic specjalnego się nie dzieje. Poza
specyficznymi sytuacjami wysp Morza Śródziemnego, największe problemy wiszą nad
Litwą (LOLE=7,5h), Finlandią (1,5h), Estonią (1h) i Francją (0,9h). W
identycznych warunkach w 2030 r. sytuacja w tych krajach się poprawia, za to na
czoło wysuwa się wyspiarska część Danii z LOLE=6,4h. Polsce w tych
scenariuszach nic nie grozi.

Dlaczego tak katastrofalnie wygląda rok 2030? Czy
wskaźnik niezawodności w Polsce jest lepszy niż w Niemczech? Co na to polski
orator sieci? O
tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

Leszek Kadej 

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapraszają na wernisaż wystawy
Następny artykułWernisaż wystawy Adriana Kiszka w „Światowidzie [ Kultura ]