Nad nami jak kowadło nad głową wisi Obwód Kaliningradzki, za Bugiem podnóżek Putina, za Dnieprem, w natarciu – druga armia w świecie. O ile do tej pory było to zawsze jakoś teoretyczne, wyobrażone, prawdopodobne lub hipotetyczne, to dziś już wiemy, że Rosjanie mogą sobie wjechać do miasteczka i postrzelać do ludzi, mogą zasypać niebo rakietami i podrzucić do miasta oddziały dywersantów wysadzających budynki w powietrze. Nasze miasteczka, naszych ludzi i nasze budynki też. Tego ostatniego uniknęliśmy o włos, bo przecież Łukaszenka latem już ustawił nam w Usnarzu Górnym Ahmedów i Farahów po kursach wojskowych w Moskwie.
Bezpieczeństwo, głupcze!
Nie wiem czy mamy pięć czy dziesięć lat na przygotowanie Rzeczpospolitej do obrony militarnej ze wschodu i do wytrzymania presji z rusofilskiego Zachodu. Pewne jest jednak to, że to na osi bezpieczeństwa będzie wisiała prawdziwa polska polityka. Przestroga że Polska będzie silna albo nie będzie jej wcale może być teraz zindywidualizowana i zobrazowana – albo, człowieku, budujesz zwarte państwo, które obroni Twój dom, albo będziesz z tego domu w ostatniej chwili wynosił maksymalnie dwie walizki dobytku.
Ukraińcy też nie wierzyli w pełnoskalową inwazję. „Myśleliśmy, że nas straszyli, że odwracają uwagę od swoich sprawek” – słyszałem w Kijowie, Czernihowie, Charkowie, Połtawie. Świat uwierzył, że taki rok 2022 jest zupełnie inny niż 1939, ale o ile świat może sobie takie błędy popełniać, to Polska ze swoim położeniem geograficznym za podobne myślenie zapłaci krwią, biedą i łzami.
Czynniki dezintegrujące
Wszystkie czynniki dezintegrujące Rzeczpospolitą stają się dzisiaj punktami na rosyjskiej liście pod tytułem: „Czy Polskę da się rozwalić?”. Separatyzm śląski? Świetna sprawa dla Kremla, już zresztą mówią, że to był dla Polski podarek od Stalina. Ograniczać wydatki an armię? To na Putinowskiej bumażce punkt z dwoma wykrzyknikami, a kampania nienawiści wobec mundurowych (Frasyniuk, Konieczny, Kraśko) – pozycja z wykrzyknikami trzema. Straszenie „żydowskimi wpływami”? Dla Moskwy rewelacja – osłabi jeszce bardziej wolę Zachodu do ewentualnej pomocy dla Polski, którą się przedstawi jako „antysemicką”. Nazywanie Polaków, Marszu Niepodległości faszystami? Ten punkt wprost trafi do przemówienia najeźdźcy jako uzasadnienie ataku. Przyda się bardzo w tych uzasadnieniach Gazeta Wyborcza, Onet i TVN – bo przecież taka „interwencja” w założeniu nie będzie chciała krzywdy dla polskich instytucji, ale dla „pisowskich” instytucji; halo, Polacy, to nie jest prawdziwy trybunał, nie jest prawdziwy sąd, ani rząd też wasz, my wam tu pomożemy, sami tak opowiadaliście.
Bo nawet jeśli jest w naszym kraju znaczna grupa Polaków, którzy rozumieli, że zagrożenie jest prawdziwe, to chyba nikt nie przypuszczał, że nadejdzie ono tak szybko, w takiej skali, i z takim okrucieństwem.
Potraktować swoje państwo poważnie, a czynniki je dezintegrujące zgodnie z prawem zwalczać i społecznie marginalizować – to podstawowy obowiązek polski, choćby w chórze okrzyków o autorytaryzmie i innych Zollowo-Stuhrowych bzdurach. Niech wyją, lepszy jest ten wrzask histerii niż eksplozje rosyjskich rakiet.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS