Donald Tusk w swojej książce “Szczerze” wspomina spotkanie z Joe Bidenem.
Joe Biden powiedział, że “wciąż jest pod wrażeniem mojego świetnego wystąpienia w Tbilisi podczas rosyjskiej inwazji na Gruzję. ‘Patrzyłem tam na ciebie z wielkim uznaniem’ – powiedział.
-Dziękuję ci za komplement, ale mnie tam nie było. To był nasz prezydent Lech Kaczyński – odparłem.”
Mistrzowski sztych! Nieprawdaż? Czujecie to…
Joe Biden 11 października w Dniu Kazimierza Pułaskiego w USA:
“Dziś łączymy się z amerykańską Polonią w upamiętnieniu generała Pułaskiego, którego bohaterstwo uratowało życie Jerzego Waszyngtona. Ameryka zawsze będzie stała po stronie Polaków wobec wspólnych zagrożeń, z którymi się mierzymy.”
Joe Biden:
“NATO jest narażone na ryzyko początku pęknięcia (…) Widzimy to wszystko co dzieje się od Białorusi przez Polskę po Węgry oraz wzrost totalitarnych reżimów na świecie.”
Sporo oburzenia wywołały te słowa, jakby były jakimś posądzeniem nas o totalitaryzm, porównaniem do Białorusi… A to zła interpretacja, zupełnie błędna. Nieprawdaż?
Sporo się mówi o Kamali Harris, i źle się mówi. Lewaczka, albo nawet komunistka. Tymczasem, za wikipedią:
“Jest zdeklarowaną przeciwniczką kary śmierci, ale w czasie pełnienia urzędu prokuratora generalnego Kalifornii zobowiązała się jej bronić[14]. W 2014 złożyła apelację przeciwko decyzji sędziego federalnego, który uznał karę śmierci za niekonstytucyjną[14].”
Taki fakt. Nie trzeba z nim dyskutować, tego się nie robi – nieprawdaż?
Trochę już niepokoi uporczywe wierzganie przeciw wynikowi wyborów w USA. I te zajadłe, brzydkie posądzenia niektórych komentatorów. Uspokójcie się już.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS