A A+ A++

O eksporcie polskiej broni mówi się głównie w kontekście kontraktów wojskowych. Jak wynika z raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem, Polska w latach 2019-2023 awansowała na 14. miejsce wśród krajów eksportujących broń.

Udział naszego kraju w globalnym rynku zbrojeń wyniósł w ostatnich czterech latach 0,7 proc. W porównaniu z poprzednim okresem eksport wzrósł o ponad 1100 proc. Nie oznacza to jednak, że Polska w takim samym stopniu zwiększyła przychody z tego tytułu. W statystykach nie rozróżnia się sprzedaży i darmowego przekazania broni. A to oznacza, że sprzęt przekazany Ukrainie liczy się jako wyeksportowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko Kraby i Pioruny

W trakcie wojny w Ukrainie głośno zrobiło się o polskiej broni, która trafiła do wojsk ukraińskich. Wtedy wiele osób pierwszy raz usłyszało o Krabach, czy Piorunach. Jednak polski przemysł zbrojeniowy to nie tylko produkcja sprzętu dla wojska. Istnieje również segment broni cywilnej, która trafia na komercyjne, zagraniczne rynki. Zapytaliśmy Polską Grupę Zbrojeniową o to, co i gdzie sprzedajemy.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez PGZ redakcji WP Finanse, w latach 2019-2023 Fabryka Broni wyeksportowała na cywilne rynki zagraniczne karabinki z rodziny Beryl o różnych kalibrach m.in. 223 REM, 22LR, 7,62×39 mm, w tym także zmodyfikowane na potrzeby prawa amerykańskiego karabinki MSBS GROT.223 REM, a także pistolety VIS 100 M1, P99 9X19 mm oraz BRS-99. Trafiły one do odbiorców w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Bahrajnie, Gwatemali, Nowej Zelandii, Belgii, Niemczech, Ukrainie.

Część broni musi zostać zmodyfikowana pod kątem konkretnego kraju. Nie jest to żadna kosmetyka, ale wymóg prawny dotyczący różnych elementów broni.

Broń musi być dostosowana do wymogów prawnych na danym rynku. Prawo do posiadania broni jest indywidualnym prawem stanowionym w danym kraju i obowiązującym wyłącznie na jego terenie – mówi WP Finanse ekspert i dziennikarz Michał Sitarski.

Jak dodaje, przepisy dotyczące posiadania w niektórych państwach mogą drastycznie różnić się od naszych. Na przykład w części krajów nie można posiadać broni stricte wojskowej.

Posiadam oryginalne M-16 z 1973 roku, przerobione na rynek cywilny w Polsce, czyli strzelające tylko ogniem pojedynczym. W wielu krajach nie można mieć takiej broni, bo to jest broń, która była wojskowa, została przerobiona i prawo zabrania jej posiadania – mówi WP ekspert.

“W niektórych państwach nie można posiadać broni, która umożliwia podpięcie bagnetu. Natomiast w innych nie można mieć broni, która wykorzystuje elementy wojskowe, np. komory spustowej. W Stanach Zjednoczonych Federal Assault Weapons Ban nakłada m.in. ograniczenia dotyczące długość luf, pojemności magazynku i jego stałego podpięcia do broni” – dodaje Sitarski.

Broń z Radomia trafia do Stanów, a amunicja do Czech

Obecnie głównym odbiorcą wyrobów cywilnych Fabryki Broni “Łucznik” –Radom sp. z o.o. są klienci indywidualni w USA. Natomiast głównymi rynkami zbytu amunicji małokalibrowej na rynek cywilny były w latach 2019-2023: Ukraina, Czechy i USA – mówi WP Finanse Bata Perkowska z Polskiej Grupy Zbrojeniowej .

Polska firma Mesko S.A. w latach 2019-2023 na rynek cywilny sprzedawała amunicję małokalibrową w kalibrach: 9x19mm Parabellum, 9×18 mm Makarow oraz 5,56×45 mm. Wielkość wolumenu stanowi tajemnicę handlową.

Sprzedaż pod pełną kontrolą

Oczywiście handel bronią jest w pełni regulowany, na sprzedaż broni za granicę konieczne są koncesje i zgody. Wykluczone z eksportu są państwa objęte sankcjami (firmy, osoby) i ograniczeniami m.in. Unii Europejskiej. Dodatkowo niemożliwy jest reeksport sprzętu bez zgody polskiego rządu.

W zapisach kontraktu przy tego typu sprzedaży wymagane jest określenie kraju, który będzie użytkownikiem końcowym na podstawie EUC (End-User Certificate) lub IIC (International Import Certificate). Kontrahent, który chciałby sprzedać broń czy amunicję do innego kraju jest zobowiązany wystąpić do producenta o oficjalną zgodę na dokonanie takiej sprzedaży. Reeksport zakupionego asortymentu jest możliwy wyłącznie po uzyskaniu zgody Organu Kontroli Obrotu Rządu Rzeczpospolitej Polskiej — wyjaśnia Beata Perkowska.

PGZ nie udostępnia informacji o wolumenie eksportowanej broni, ale nie jest to duża liczba. Polska Grupa Zbrojeniowa nie jest też jedynym eksporterem broni w naszym kraju, ale na pewno największym.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJej ojciec popełnił samobójstwo. Mówi, co zrobiły z siostrą później
Następny artykułZjedz śniadanie na trawie na Podgórzu