Polscy koszykarze pokonali mistrza świata

Polska reprezentacja pokonała na wyjeździe mistrza świata Hiszpanię 80:69 (15:19, 23:16, 27:20, 15:14) w drugim eliminacyjnym meczu do EuroBasketu 2021 koszykarzy. W kadrze biało-czerwonych wystąpiło dwóch zawodników z Trójmiasta: Adam Hrycaniuk (Asseco Arka Gdynia) i Łukasz Kolenda (Trefl Sopot), ale żaden z nich nie zdobył punktu. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych nad Hiszpanami od 1972 roku.

Polscy koszykarze w Saragossie rozegrali drugi mecz kwalifikacyjny do EuroBasketu, który w przyszłym roku odbędzie się w Niemczech, Włoszech, Czechach i Gruzji w dniach od 2 do 19 września. Kolejnym po Izraelu (71:75) rywalem biało-czerwonych był aktualny mistrz świata – Hiszpania, która w czwartek pokonała Rumunię 84:71.

W kadrze Mike’a Taylora znaleźli się: Adam Hrycaniuk (Asseco Arka Gdynia) i Łukasz Kolenda (Trefl Sopot), ale żaden nie zdobył punktu. Ten pierwszy pojawił się w wyjściowej “5”, a na parkiecie spędził ponad 14 minut. Popularny “Bestia” nie oddał nawet rzutu, ale występ zakończył z dwoma zbiórkami. W 33. minucie dopuścił się piątego przewinienia i musiał opuścić plac gry.

Z kolei młodszy z braci Kolendów otrzymał od amerykańskiego szkoleniowca nieco ponad 3 minuty gry. To i tak więcej, niż poprzednio, gdy z Izraelem przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Rozgrywający również nie miał okazji do rzutu, ale zaliczył jedną asystę.

Najlepsza reprezentacja globu rozpoczęła spotkanie w dobrym stylu, bo po trafieniu Javiera Beirana było już 9:2. Z kolei w naszej reprezentacji ponownie błyszczał A.J. Slaughter, dzięki któremu Polska nawiązywała kontakt z rywalami, ale gdy Sebastian Saiz i Dario Bruzeili wykorzystali akcje w końcówce pierwszej kwarty, było 19:15.

W drugiej partii Taylor posłał w bój pozostałych koszykarzy, a na boisku zobaczyliśmy m.in. Kolendę. Hiszpanie szli jednak po swoje, a po kontrze Jonathana Barreiro mieli już dziewięć punktów przewagi. To jednak nie odstraszyło biało-czerwonych, którzy ruszyli w pogoń i zremisowali po trafieniu Aarona Cela, ale gdy Slaughter rzucił zza łuku, było 38:35. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa.

Polak amerykańskiego pochodzenia dał również sygnał na początku trzeciej odsłony. Śladami kolegi poszedł Tomasz Gieło, po rzucie którego Polacy prowadzili różnicą dziewięciu punktów, a wynik 65:55 po 30 minutach gry pozwalał wierzyć kibicom w sukces. I faktycznie, ostatnią kwartę “trójką” otworzył Cel. Rywale coraz częściej gubili się w kreowaniu akcji, za to nasi reprezentanci mądrze grali w obronie do samego końca. Strata wynosiła nawet 15 “oczek”, a czasu było zbyt mało, dlatego to Polska zwyciężyła ostatecznie 80:69.

Warto wspomnieć, że Polska po raz ostatni pokonała Hiszpanię w 1972 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium.

Kolejne spotkanie eliminacyjne, nasi reprezentanci rozegrają dopiero 27 listopada, gdy zmierzą się z Rumunią.

1. POLSKA     2  1  1  151:144  3
2. Hiszpania  2  1  1  153:151  3
3. Izrael     1  1  0   75:71   2
4. Rumunia    1  0  1   71:84   1

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ