A A+ A++

Jak wynika z relacji, Gabryś wybrała się z przyjaciółkami na wycieczkę objazdową po Albanii. Niestety, już pierwszego wieczora, podczas pobytu w Tiranie, znalazła się w bardzo niebezpiecznej sytuacji. Na początku filmu zaznaczyła jednak, że kraj zaskoczył ją swoim pięknem i różnorodnością, a podobny incydent mógł wydarzyć się wszędzie. 

Zobacz wideo Goździalska została pobita w samolocie. Co zrobiła ze sprawą? “Nadal słabo widzę”

Zatrzymały się w Tiranie. Znalazły się w niebezpieczeństwie

Turystki wylądowały w stolicy kraju późnym wieczorem. Część z nich udała się w kierunku apartamentu zlokalizowanego w centrum miasta, podczas gdy Laura oraz jej przyjaciółka zajęły się poszukiwaniami miejsca parkingowego. Choć znalazły je już tuż obok kościoła, zaledwie 30 metrów od apartamentu, to najpierw postanowiły upewnić się, czy faktycznie mogą tam zaparkować.

Autorka filmu postanowiła zapytać o informację mężczyznę stojącego w pobliżu, który szybko rozwiał jej wątpliwości. Zwróciła uwagę, że wcale nie wyglądał podejrzanie i nie zdawała sobie sprawy, że chwilę później może znaleźć się w ogromnym niebezpieczeństwie. 

Polki zostały zaatakowane w Albanii

Kiedy przyjaciółki ruszyły w stronę apartamentu, mężczyzna stwierdził, że pójdzie razem z nimi. Te natychmiast sprzeciwiły się propozycji, oznajmiając, że nie ma takiej potrzeby. Pomimo licznych apeli nieznajomy podążał za nimi, a w pewnym momencie podbiegł i złapał Laurę za rękaw. Ze śrubokrętem w dłoni, zagroził kobiecie że albo oddadzą mu wszystkie pieniądze, albo je zabije. 

Stałam jak wryta. Nie wiedziałam kompletnie, co mam robić […]. Życie przeleciało mi przed oczami […].  Najgorsze w tym było to, że zawsze jak słyszałam o takich sytuacjach, to myślałam, że będę wtedy krzyczeć, wołać o pomoc, użyję elementów samoobrony. W tamtym momencie nie wiedziałam, jak on zareaguje

– relacjonowała. W końcu, kiedy napastnik zamachnął się śrubokrętem, przyjaciółka Laury zaczęła krzyczeć i piszczeć. Zauważyła, że ludzie, którzy stali wówczas w pobliżu, nie zareagowali, nawet się nie obrócili. Jednak krzyk sprawił, że mężczyzna spanikował i uciekł z miejsca zdarzenia.

Teraz Polka apeluje do internautów, by zachowali ostrożność i w razie potrzeby nie bali się krzyczeć oraz wołać o pomoc. – Bądźcie świadomi takich sytuacji, uważajcie na siebie, bo to może zdarzyć się o każdej porze, w każdym miejscu – powiedziała. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapraszenie na piknik integracyjny
Następny artykułSporo kolizji z udziałem dzikich zwierząt