A A+ A++

– Zaprosili mnie do domu rodzinnego, a to już w tej kulturze oznacza jedno – że będę żoną ich syna. Czas nas gonił ze względu na sprawy wizowe, pandemię, jakiekolwiek planowanie przyszłości. Dla Aliego to, że przyjechałam do Pakistanu, że zostałam przyjęta przez rodzinę i że on się na to wszystko zdecydował, oznaczało, że nie ma żadnych wątpliwości. Ja powoli dojrzewałam do decyzji, aż doszłam do punktu, gdzie pomyślałam, że właściwie to już nie ma na co czekać, po co zwlekać dłużej – opowiedziała Anna “Onetowi”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKopiec Kościuszki. Bezpłatny wstęp i flaga ukraińska obok polskiej na szczycie
Następny artykułBeczki do utylizacji, sprawcy nie ma [ Prawo i porządek ]