A A+ A++

Z pewnością tenisowi kibice w Polsce czekają na finał Roland Garros, w którym Iga Świątek (1. WTA) w sobotnie popołudnie zagra z Jasmine Paolini (15. WTA). Tymczasem należy również docenić sukces Martyny Kubki (353. WTA), która w ostatnich dniach rywalizowała na zawodach ITF W50 La Marsa. Polka na tunezyjskich kortach czuje się świetnie, choć niemal we wszystkich spotkaniach z jej udziałem nie zabrakło dramaturgii.

Zobacz wideo Iga Świątek przyciąga tłumy na Roland Garros. Co za kolejki!

Co za forma Martyny Kubki. Teraz zagra o tytuł

Na etapie 1/16 finału zmierzyła się z Magali Kempen (461. WTA). Zwyciężczynię tego spotkania wyłonił tie-break w ostatnim secie, podczas którego nasza zawodniczka wygrała 7:4, a cały mecz 6:3, 4:6, 7:6(4). Gdyby w ostatniej fazie starcia coś poszło nie tak, Polka mogła odpaść już na początku rywalizacji. W kolejnej rundzie jej przeciwniczką była Rosjanka Daria Kudashova (563. WTA). I w tym meczu nie zabrało emocji. Co prawda Martyna Kubka wygrała 6:4, 7:6(1), jednak o triumf znów musiała się bić w tie-breaku.

W końcu przyszedł czas na ćwierćfinał. Tam czekała na nią Yasmine Mansouri (570. WTA), która po wygranej w pierwszym secie 6:3 i prowadzeniu w drugim 4:1 była o krok od zwycięstwa. Ale 23-latka nagle odwróciła losy spotkania. Odrobiła straty, a na koniec pokonała Francuzkę 3:6, 6:4, 7:5. Kubka świetnie zareagowała na to, co dzieje się na korcie. Szczególnie w drugiej części meczu, kiedy od stanu 1:4 nie oddała rywalce już żadnego gema.

Dzięki sensacyjnej wygranej awansowała do półfinału, gdzie rozegrała spotkanie przeciwko Amerykance  Madison Sieg (312. WTA). Wbrew pozorom dotychczas było to najłatwiejsze starcie Polki w całym turnieju ITF W50 La Marsa. W zaledwie godzinę i 12 minut rozprawiła się z wyżej notowaną rywalką, podczas gdy jej pozostałe mecze trwały zdecydowanie dłużej. Kubka wygrała 6:1, 6:2. Już półfinał zawodów w Tunezji był jej pierwszym w tym sezonie. Teraz stanie przed szansą na zgarnięcie drugiego tytułu w karierze oraz awansu top 300 rankingu WTA.

W niedzielnym finale jej przeciwniczką będzie Xinyu Gao (191. WTA). Do tej pory obie tenisistki nie miały jeszcze okazji do rozegrania oficjalnego meczu. Miejmy jednak nadzieję, że drugi weekend czerwca tego roku będzie szczęśliwy dla polskiego tenisa. A z pewnością tak się stanie, jeśli Iga Świątek sięgnie po kolejny tytuł Wielkiego Szlema, a Martyna Kubka zdobędzie puchar w Tunezji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJoanna Iskrzyńska-Steg przestała być wiceburmistrzem. “Wniosła wiele świeżości, energii i nieszablonowych rozwiązań”
Następny artykułRobert Lewandowski nie wytrzymał i przerwał milczenie. Afera na cały kraj