A A+ A++



fot. Michał Szymański


Po ostatnim sezonie, w którym Martyna Czyrniańska grała mniej ze względu na kontuzję, Polka zmieniła klub. W ostatnim czasie sporo się mówi o jej powrocie do klubu ze Stambułu. Plotki z pewnością podgrzeje nagranie, które pojawiło się w internecie.

nowy rozdział

Przez większą część minionego sezonu Martyna Czyrniańska nie grała. Wszystko przez kontuzję, jakiej nabawiła się na jednym z treningów Eczacibasi. Mimo że leczyła uraz, sezon klubowy musiała spisać na straty. Dlatego też po jego zakończeniu miała trafić do Bahçelievler Belediyespor.

Reprezentantka Polski zdołała dojść do siebie na sezon reprezentacyjny i spisywała się w nim bardzo dobrze. W związku z tym w obliczu problemów kadrowych w Eczacibasi, Polka była pewnie pierwszą myślą włodarzy jej ostatniego klubu.

Plummer wyłaczona

Kathryn Plummer w nadchodzącym sezonie miała być podstawową zawodniczką drużyny ze Stambułu. U wicemistrzyni olimpijskiej z Paryża wykryto jednak spore problemy z kolanami. Zdiagnozowano u niej chondromalację rzepki i naderwanie łąkotki w kolanie. Eczacibasi zaczęło szukać zastępstwa. W kontekście powrotu do klubu pojawiło się nazwisko polskiej siatkarki.

Po niespełna tygodniu od pojawienia się takiej informacji w mediach, Martyna Czyrniańska pojawiła się na treningu drużyny. Jak na razie nie wiadomo czy w charakterze powracającej zawodniczki, czy tylko odwiedziła koleżanki z byłego klubu. Eczacibasi jak na razie nie potwierdziło spekulacji o jej powrocie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLepszej promocji dziś już prawdopodobnie nie zobaczysz. Aparat Panasonic Lumix z obiektywem LEICA i nagrywaniem w 4K to kompaktowy sprzęt, który zachwyca możliwościami
Następny artykuł“Zrzucił mnie ze schodów kościoła”. Ruszył proces Roberta Bąkiewicza