– Myślę, że w polityce epidemia koronawirusa przewróciła wszystkie reguły do góry nogami.
Mieliśmy oczywiście wybory prezydenckie, które były przesuwane, a ich reguły zostały zmienione w trakcie, a lista kandydatów też się zmieniała. No i mieliśmy oczywiście ujawnienie rzeczywistego stanu naszej ochrony zdrowia, który jest niewesoły oraz swego rodzaju rewolucję w gospodarce, która polegała na zamykaniu gospodarki, wprowadzaniu ograniczeń i tłamszeniu gospodarki tymi ograniczeniami, a następnie reanimowaniu jej przy pomocy tarczy finansowej. Każdy, kto był jakkolwiek w to zaangażowany wie, że to naprawdę były duże zmiany. To że przetrwaliśmy ten rok, przynajmniej ci, którzy przetrwali bez szkody należy zapisać po stronie osiągnięć i sukcesów, no i pomagać tym, którzy być może sobie nie poradzili. Trzeba pamiętać o tych ofiarach, nie tylko w sensie medycznym, ale o ofiarach w sensie gospodarczym, czyli wielu ludzi, których interesy zostały zamknięte.
– Te rok był pewnie ważny również dla Pana, za sprawą startu w wyborach prezydenckich. Osiągnął Pan całkiem niezły wynik.
– Rzeczywiście stratowałem z niskiego pułapu, nikt nie wróżył wielkich szans. Początkowe sondaże oscylowały wokół 1 proc., natomiast ostatecznie wyprzedziłem wielu faworytów dużych mediów, takich jak kandydatka Platformy, kandydat PSL, czy kandydat Lewicy. To jest osiągnięcie wszystkich, którzy w tej kampanii pracowali, a więc szerokich struktur Konfederacji, naszego zaplecza, naszych sympatyków, którzy pomagali robić tę kampanię, sztabu. Jestem bardzo wdzięczny za to doświadczenie i myślę, że udało mi się przebić do znacznie szerszej grupy odbiorców, co zaowocowało też stabilną pozycja w czołówce rankingów zaufania publicznego, w których jestem od jesieni tego roku uwzględniany. To jest dla mnie bardzo miłe i bardzo budujące, pod kątem dalszej aktywności politycznej.
– Skoro o rankingach mowa, Konfederacja uzyskuje bardzo stabilną pozycję w sondażach poparcia.
– Widać, że jest duża grupa wyborców, szczególnie w młodszym i średnim pokoleniu, która chce alternatywy politycznej, a Konfederacja przedstawia ofertę programową i inną ofertę stylu uprawiania polityki. Przypomnijmy, że Konfederacja nie ma jednego lidera, tylko jest porozumieniem różnych środowisk, które pokazują, że można się różnić i ze sobą dyskutować, można współpracować. Nie jest dla nas problemem ocenianie pozytywne czegoś, co przychodzi z rządu, nie jest też dla nas problemem ocenianie pozytywnie, czegoś co wychodzi z innych partii opozycyjnych. Po prostu staramy się podchodzić do polityki merytorycznie. Jest duża grupa wyborców, którzy czegoś takiego oczekują, oczywiście jest też duża grupa wyborców, którym ciągle podobają się liderzy starsi od nas o pokolenie, którzy toczą swój spór, zorientowany głównie wokół pytana, kto za PiS-em, kto za PO, natomiast my nie jesteśmy tym zainteresowani. Mamy podejście do polityki bardziej programowe i chcemy takim podejściem dawać przykład, że można.
Od poniedziałku do czwartku Polskie Radio Kielce pyta wszystkich parlamentarzystów i europarlamentarzystów z naszego regionu o to, co było najważniejsze w 2020 roku. Jak widzą mijający rok przedstawiciele różnych opcji politycznych, co uznają za przełomowe wydarzenie tego trudnego okresu? Zapraszamy do słuchania codziennie w audycji Raport Dnia, między godz. 12.00 a 13.00 i śledzenia w Internecie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS