Zarzuty Rafała Trzaskowskiego ws. Marszu Niepodległości są absurdalne, sugerują brak kontaktu z rzeczywistością – tak Radosław Fogiel (PiS) odniósł się do słów prezydenta Warszawy, według którego odpowiedzialność za środowe wydarzenia w stolicy ponosi wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tego można było się spodziewać! Trzaskowski naciera: Oto jak skrajna prawica „świętuje” 11 listopada. Odpowiedzialny jest Kaczyński
W środę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Choć zgodnie z zapowiedziami miały być zmotoryzowany, wiele osób pieszo uczestniczyło w zgromadzeniu. W stolicy doszło do zamieszek.
Trzaskowski w wieczornym wpisie na Facebooku, odnosząc się do Marszu, napisał m.in.:
Gdzie wicepremier od bezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński? W tym momencie, to na nim spoczywa pełna odpowiedzialność za dzisiejsze wydarzenia na ulicach Warszawy. Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica – tak hołubiona przez rządzących – „świętuje” Święto Niepodległości. To właśnie bilans, zapowiadanego zmotoryzowanego, a w rzeczywistości pieszego Marszu Niepodległości.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Marsz Niepodległości 2020 zakończony. Doszło do zamieszek i ostrych starć z policją! Padają też oskarżenia o prowokacje
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel podkreślił w rozmowie z PAP, że „same zarzuty Rafała Trzaskowskiego są tak absurdalne, że szkoda je w ogóle komentować, bo sugerują kompletny brak kontaktu z rzeczywistością”.
Zdaniem Fogla, „warto przy tej okazji wskazać hipokryzję Rafała Trzaskowskiego, który dziś oburza się, a jeszcze kilka dni temu brał udział i zachęcał do udziału w nielegalnych zgromadzeniach, które, chociażby pod względem epidemicznym, były równie niebezpieczne”.
Według polityka PiS należy potępić wszystkie akty agresji i destrukcji.
Ale Rafał Trzaskowski ubolewa i mówi, że miasto stołeczne Warszawa będzie wyliczało koszty. Pytanie, czy już wyliczył koszty zniszczeń, które w przeciągu ostatnich tygodni miały miejsce w Warszawie
— zaznaczył Fogiel.
Można jeszcze wspomnieć o tym, że – gdy Rafał Trzaskowski ubiegał się o prezydenturę Polski – deklarował, że jest również gotów wziąć udział w Marszu Niepodległości. Może trzeba było dotrzymać słowa, a nie popisywać się dziś hipokryzją
— dodał wicerzecznik PiS.
Odnosząc się do samego przebiegu Marszu, podkreślił, że źle się stało, iż nie przybrał on planowanej wcześniej formuły marszu zmotoryzowanego.
Gdyby był, to z powodów pandemicznych przejazd samochodowy, myślę, że byłoby dużo lepiej
— powiedział Fogiel.
Po drugie, jak widać wśród uczestników były grupy, których po prostu jedynym celem i rozrywką były walki z policją. Takie rzeczy się zdarzały w historii niejednokrotnie. I tu dobrze, że policja zadziałała w sposób zdecydowany
— zaznaczył polityk.
Według niego należy rozróżnić spokojnych, pokojowych uczestników zgromadzenia od „zadymiarzy”.
I mam nadzieję, że tych drugich nikt nie będzie bronił
— dodał Fogiel.
Do przebiegu Marszu odniósł się również w środę na Twitterze szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber.
Przede wszystkim wielki smutek. Grupki chuliganów próbowały znieważyć Dzień Niepodległości. W odpowiedzi czytam żałosne komentarze przedstawicieli opozycji
— podkreślił.
Zwracając się do opozycji napisał też:
Nawet w narodowe święto nie możecie sobie odpuścić z tym szczuciem i obwinianiem #PJK (prezesa Jarosława Kaczyńskiego – PAP) o zachowanie każdego debila?.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS