A A+ A++

– Policjanci ze Skoków chcieli zatrzymać karetkę, bo mieli informację, że są w niej podejrzani o wymuszanie pieniędzy. Jadący karetką nie zatrzymali się, zaczęli uciekać. Dopiero w powiecie chodzieskim pojazd wpadł na pobocze, bo była tam blokada policyjna – relacjonuje Piotr Garstka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Policja ze Skoków informowała już wcześniej w poniedziałek, że szuka oszusta, który podaje się za ratownika medycznego i porusza karetką na sygnale.

– Za swój cel obrał księży. Zgłoszenia o oszustwie i próbie oszustwa otrzymaliśmy od księży i prowadzących kancelarie w parafiach na terenie gmin Skoki, Damasławek i Kłecko – przekazywali policjanci w komunikacie.

Do wszystkich tych oszustw doszło w miniony piątek. – Mężczyzna w rozmowie przedstawiał historie, że przewozi krew albo że przewozi chorego i awarii uległ bak, wyciekło paliwo i musi zatankować za 200–300 zł, aby dojechać do celu. Dwukrotnie mężczyzna osiągnął swój cel. Po otrzymaniu pieniędzy ślad po nim ginął – relacjonowali.

W karetce, którą policja zatrzymała w poniedziałek, jechały dwie osoby. Jedna zdołała zbiec. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBez pasów ale z narkotykami
Następny artykułChaos i bezmyślność… tak się u nas przygotowuje poważne inwestycje