Kryminalni zatrzymali wczoraj dwóch poszukiwanych listami gończymi mężczyzn. Bliźniacy mieli na swoim koncie liczne kradzieże. Jeden z nich zastawił drzwi wejściowe ciężarami z siłowni, a następnie schował się za szafką w kuchni. W mieszkaniu miał sporo kradzionych „fantów”. Drugi wszedł pod łóżko i tam postanowił przeczekać wizytę policjantów. Obaj są już w zakładzie karnym.
Wczoraj kryminalni z 2. komisariatu oraz komendy wojewódzkiej przy wsparciu wywiadowców weszli jednocześnie do dwóch mieszkań na terenie Lublina. Z zebranych informacji wynikało, iż mogą tam przebywać dwaj poszukiwani 29-latkowie. Mężczyźni mają na swoim koncie liczne kradzieże i wydano za nimi listy gończe oraz nakazy doprowadzenia. Do odbycia mają kary 1,5 roku i ponad roku więzienia.
W trakcie czynności na ulicy Łęczyńskiej początkowo nikt nie otwierał drzwi. Jednak na miejscu pojawił się właściciel lokalu, który wpuścił policjantów do środka. Jak się okazało, wejście było zastawione ciężkimi obciążnikami z siłowni. Policjanci od razu zaczęli przeszukiwać kolejne pomieszczenia. W trakcie sprawdzania kuchni wyszło na jaw, że 29-latek siedzi skulony za szafką. Dodatkowo miał w mieszkaniu rowery, hulajnogę elektryczną oraz sporo innych „fantów” z kradzieży. W związku z tym mężczyzna usłyszał nowe zarzuty.
W tym samym czasie operacyjni weszli do mieszkania na ulicy Czwartek. Tam według ustaleń miał ukrywać się drugi z braci. Drzwi funkcjonariuszom otworzyła konkubina mężczyzny, która zapewniała, że nikogo nie ma wewnątrz. Jak się okazało w trakcie sprawdzania, mężczyzna schował się pod łóżkiem.
Obaj bliźniacy trafili już do zakładu karnego, gdzie mają do odbycia kary 1,5 roku i ponad roku więzienia.
nadkomisarz Kamil Gołębiowski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS