A A+ A++

Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w Zakopanem. 18-letni Dima pod jednym z sklepów sieci Biedronka zbierał pieniądze na rzecz fundacji Beneficjum.

– W pewnym momencie kierownik sklepu wezwał do niego policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali, okazało się, że byli bardzo niemili i agresywni, rzucali rasistowskimi hasłami typu „wyp**** do Ukrainy”. Wolontariusz nagrał ich zachowanie. Gdy policjanci zorientowali się, że ich nagrywa, wyrwali mu telefon z ręki, jednocześnie łamiąc mu palec – mówi „Wyborczej” Wioletta Czajka, pełnomocnik fundacji, dla której kwestował obywatel Ukrainy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrymicje Wojciecha Leśniaka z Kornatki – transmisja online niedziela 11:00
Następny artykułAnna Mucha jako mała dziewczynka. Trudno rozpoznać ją na starych zdjęciach