Radzyńscy policjanci z wydziału prewencji uratowali z płonącego domu mężczyznę, który razem z właścicielem domu i innymi kompanami spożywał wcześniej alkohol. Mundurowi pomimo zapewnień właściciela, że w domu nikogo już nie ma, weszli do gęsto zadymionego budynku i ujawnili upojonego alkoholem 46-latka. Szybko wynieśli poszkodowanego na zewnątrz, udzielając mu pomocy przed przyjazdem karetki pogotowia. Mężczyzna z rozległymi oparzeniami ciała trafił do szpitala.
Wczoraj około godz. 16:00 oficer dyżurny radzyńskiej policji został poinformowany o pożarze jednego z domów w Radzyniu Podlaskim. Natychmiast skierował patrol z Wydziału Prewencji. Mundurowi jako pierwsi ze służb dojechali na miejsce i potwierdzili zgłoszenie. Pod domem zastali upojonego alkoholem 40-letniego właściciela domu oraz jego kompana.
Z informacji przekazanej policjantom od świadków, w domu przebywało wcześniej trzech mężczyzn, którzy spożywali razem alkohol. Właściciel twierdził jednak, że w domu nikogo już nie ma.
Funkcjonariusze, podejrzewając, że w domu może przebywać mężczyzna, weszli do gęsto zadymionego budynku. Podczas sprawdzania płonących pomieszczeń ujawnili nieprzytomnego 46-latka.
Sierż szt. Kamil Trochonowicz i sierż. Marta Golińska-Pieśko natychmiast wynieśli poszkodowanego na zewnątrz udzielając mu pomocy przed przyjazdem karetki pogotowia. Po przyjeździe kilku zastępów Straży Pożarnej rozpoczęto akcję gaszenia pożaru.
Mieszkaniec Radzynia Podlaskiego z rozległymi oparzeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Na miejsce zostało wezwane również pogotowie dla policjantów, którzy trafili do szpitala z objawami podtrucia dwutlenkiem węgla. Po udzieleniu pomocy medycznej funkcjonariusze opuścili szpital.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS