Od marca tego roku, czyli od ośmiu miesięcy policjanci dzień i noc w systemie dwu- i trzyzmianowym pilnowali nielegalnego składowiska śmieci w Otmicach.
– Było ono pod nadzorem funkcjonariuszy ze strzeleckiej komendy. Dodatkowo do zabezpieczenia tego terenu mieliśmy wsparcie z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu – informuje Paulina Porada z KPP w Strzelcach Opolskich.
Choć składowisko powstało lata temu, odpowiednie służby zainteresowały się nim dopiero, gdy sprawa została zgłoszona do organów ścigania: policji i prokuratury. Jak wiadomo, prokuratura umorzyła postępowanie, wydając zalecenie, że problemem musi zająć się gmina, wzywając właścicieli posesji do usunięcia śmieci… W obawie, żeby nie zniknęły one w sposób nielegalny – czyli np. nie zostały podpalone – stróże prawa prowadzili tu dyżury przez całą dobę.
– Z uwagi na przedłużające się postępowanie administracyjne związane z usunięciem odpadów, jak również z powodu braku informacji na temat jego zakończenia, podjęto decyzję o zaprzestaniu pełnienia posterunku stałego na terenie posesji w Otmicach z dniem 20 listopada – informuje Porada i dodaje: Pozostawione tam substancje były i są w dyspozycji gminy, na zasadach wskazanych w ustawie o odpadach oraz zgodnie z kompetencjami wynikającymi z ustawy o zarządzaniu kryzysowym.
Samorząd zrobił już wstępną wycenę usunięcia i utylizacji odpadów (to kwota około dwóch milionów złotych!), gdyż spodziewa się, że na jego barki spadnie posprzątanie bałaganu, bo właściciele, choć są do tego wzywani, nie kwapią się do tego…
Coś jest nie tak w naszym prawie – jeśli obywatel rzuci papierek na ulicę, to może natychmiast zostać ukarany mandatem za zaśmiecanie otoczenia, jeśli złoży bez pozwolenia setki ton odpadów niewiadomego pochodzenia na swoim terenie – nie spotykają go żadne sankcje…
Burza ucichła i… okazało się, że wiele instytucji niewiele może…
bea
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS