Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter
Na początku roku w ciągu jednej nocy w Ursusie podpalone zostały dwa samochody. Wezwani na miejsce mundurowi z Komendy Stołecznej Policji i komisariatu w Ursusie zauważyli w pobliżu podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Idąc ulicą Ryżową, szarpał za klamki zaparkowanych wzdłuż jezdni samochodów. Gdy funkcjonariusze chcieli go wylegitymować, zaczął uciekać i wyrzucać przedmioty, które miał przy sobie.
Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali mężczyznę. Znaleźli przy nim przedmioty pochodzące ze spalonego auta. Rozpoznał je właściciel tego pojazdu. Zatrzymany 34-latek nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób wszedł w ich posiadanie. Funkcjonariusze ustalili, że zamierzał okraść jeszcze inny samochód.
Mężczyzna przewieziony został do komisariatu w Ursusie. Przeprowadzone tu badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że jest pijany. Kiedy wytrzeźwiał w policyjnym areszcie, postawiono mu cztery zarzuty dotyczące zniszczenia mienia, kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Za popełnione czyny 34-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS