A A+ A++

Włocławscy policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą postępowanie w sprawie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do jakiego doszło w środę (29.09.21 r.) przy ul. Wojskowej we Włocławku. Prosimy o zgłaszanie się świadków zdarzenia, a także osób, które rozpoznają mężczyznę widocznego na publikowanym nagraniu.

Do przestępstwa doszło wczoraj przed godziną 16.00. Wówczas mężczyzna, który wszedł do lombardu sterroryzował obsługę,  wyciągając przedmiot przypominający broń i zażądał wydania pieniędzy. Następnie pobił sprzedającego, skrępował mu ręce i skradł biżuterię. Po dokonanej kradzieży sprawca oddalił się w stronę ulicy Armii Krajowej.

Po otrzymaniu zgłoszenia w tej sprawie policjanci pojechali na miejsce i rozpoczęli poszukiwania napastnika. Zabezpieczyli nagrania z monitoringu, na których widać sylwetkę sprawcy napadu.
Jest to mężczyzna w wieku około 30-35 lat, 185 cm wzrostu, dobrze zbudowany. W chwili zdarzenia ubrany był w spodnie dresowe koloru oliwkowego, ciemnozieloną bluzę dresową z kapturem naciągniętym na głowę, czapkę z daszkiem koloru oliwkowego oraz kamizelkę odblaskową. Na dłoniach miał czerwone, robocze rękawiczki, w rękach trzymał białą torbę tzw. reklamówkę, do której schował skradzioną biżuterię.

Osoby, które były świadkiem zdarzenia bądź rozpoznają osobę zarejestrowaną przez monitoring, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji we Włocławku przy ul. Okrężnej 25, telefon numer  47 753 5201 lub 47 753 5202, bądź na numer alarmowy 112. Zapewniamy anonimowość!

  • Wizerunek osoby

Film 111.mp4

Opis filmu: Wizerunek osoby do komunikatu

Pobierz plik 111.mp4 (format mp4 – rozmiar 19.48 MB)

Pliki do pobrania

  • 204.38 KB

    Transkrypcja filmu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiszta: – Zeszkliły mi się oczy
Następny artykułCzesław Michniewicz: Wygraliśmy z zespołem, z którym teoretycznie nie powinniśmy wygrać