Policjanci katowickiej drogówki przeprowadzili akcję pod nazwą „Bezpieczna odległość”. Na katowickim odcinku autostrady A4 kontrolowali m.in. przestrzeganie limitów prędkości, zachowanie właściwego odstępu od poprzedzającego pojazdu, stosowanie się do zakazów wyprzedzania i korzystania z telefonu oraz czy podróżujący mają zapięte pasy. Kontrole prowadzone były przy wykorzystaniu nieoznakowanych radiowozów grupy Speed.
1 czerwca 2021 roku weszły w życie zmiany w ustawie Kodeks drogowy. Wśród nich znalazł się też zakaz jazdy na zderzaku na autostradach i drogach ekspresowych. Przepisy określają bezpieczną odległość, jaką powinien zachować kierowca w stosunku do poprzedzającego go pojazdu jako liczbę metrów stanowiącą połowę prędkości z jaką sam się porusza. Przykładowo, jeśli ktoś jedzie 140 km/h, to musi zachować 70 m odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Jeśli jedzie 120 km/h, wówczas odstęp powinien wynosić 60 metrów itd. Zasada ta nie dotyczy manewru wyprzedzania, w czasie którego kierowca musi zbliżyć się do poprzedzającego go pojazdu.
Jeśli ktoś nie wyprzedza i jedzie za blisko innych aut, wówczas może dostać mandat w wysokości od 300 do 500 zł i 6 punktów karnych.
Katowicka policja sprawdzała kilka dni temu jak kierowcy stosują się do tych przepisów na katowickim odcinku autostrady A4. W trakcie prowadzonych działań funkcjonariusze drogówki ujawnili 55 naruszeń obowiązku zachowania minimalnego odstępu pomiędzy samochodami jadącymi w tym samym kierunku. 31 kierowców zostało ukaranych mandatem karnym, 21 pouczono, a wobec 3 skierowano wniosek o ukaranie do sądu.
Grzywna za to wykroczenie, nałożona przez sąd, może wynosić do 3 tys. zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS