Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji przekazał, że po manifestacji zatrzymano 20 osób, z czego siedem zostało już zwolnionych. Kilka osób nie chciało podać swoich danych, dlatego zostały przewiezione do komisariatów. Policjanci wylegitymowali w sumie 497 uczestników protestu, skierowano 320 wniosków o ukaranie do sądu i 297 notatek do sanepidu. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że posłanka Lewicy Magdalena Biejat oraz dwie aktywistki Strajku Kobiet: Marta Lempart i Klementyna Suchanow zostały potraktowane gazem. Posłanka KO Monika Wielichowska informowała o połamanej legitymacji poselskiej.
twittertwitter
Sylwester Marczak potwierdził, że policja użyła środków przymusu bezpośredniego, m.in. gazu pieprzowego. – Policja użyła siły fizycznej, gazu, środków przymusu bezpośredniego. Takie metody będą stosowane ze względu na dbałość o bezpieczeństwo. Kilkukrotnie prosiliśmy o rozejście się, manifestanci nie reagowali. Później wiele osób chciało opuścić kordon, tylko dlatego, aby uniknąć odpowiedzialności – tłumaczył. – Cały czas są to zgromadzenia nielegalne. Często łamane są przepisy. Kierujemy komunikaty, tam, gdzie atakowani są policjanci, gdzie tłum napiera i próbuje rozerwać kordon. Zatrzymania kilkunastu agresywnych uczestników pokazują, że Strajk Kobiet był nielegalny i nie miał charakteru pokojowego – dodał.
Rzecznik KSP: Nie ma żadnych nieprawidłowości w zachowaniu policji
Rzecznik KSP zaznaczył, że nie widzi żadnych nieprawidłowości w zachowaniu policji, by można było stwierdzić, że działali w sposób niewłaściwy. Podkreślił, że nie był to pierwszy raz, kiedy w trakcie manifestacji pojawili się nieumundurowani funkcjonariusze. – W trakcie największego protestu kobiet, który miał miejsce kilka tygodni temu w Warszawie, było dokładnie tak samo. Wówczas policja była za to chwalona – przypomniał. Jego tłumaczenia nie przekonały posła KO Michała Szczerby, który zapowiedział złożenie doniesienia w sprawie działań służb mundurowych w trakcie demonstracji w stolicy.
twitterCzytaj też:
Lempart o „prowokacjach policji na Strajku Kobiet”. „Dostałam gazem, służby będą coraz bardziej brutalne”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS