Dzięki policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim w godzinę od zgłoszenia zaginięcia 60-latka została odnaleziona. Kobieta szła boso, była przemarznięta, wycieńczona i kompletnie nie wiedziała, gdzie się znajduje. Z kobietą był utrudniony kontakt, oświadczyła jedynie, że jest jej bardzo zimno. Policjanci udzielili kobiecie pomocy, okryli ją kocem termicznym i umieścili w ogrzanym radiowozie.
W sobotę rano dyżurny sokołowskiej Policji został powiadomiony o zaginięciu 60-latki. Według zgłaszającego kobieta wyszła z domu około godziny 4 rano, nie wiadomo było dokąd się udała, a rodzina nie miała z nią kontaktu. Zaginiona jest osoba schorowaną, na stałe przyjmuje leki. Nie posiada telefonu komórkowego, a poza tym ma problemy z orientacją w terenie. To wszystko świadczyło o tym, że zdrowie i życie kobiety może być zagrożone.
Mundurowi natychmiast przystąpili do poszukiwań. Doświadczeni policjanci podczas wykonywanych czynności poszukiwawczych, wykonali szereg ustaleń, które pozwoliły odnaleźć zaginioną, kilkadziesiąt kilometrów od jej domu. Policjanci odnaleźli 60-latkę, która szła boso, była przemarznięta, wycieńczona i kompletnie nie wiedziała gdzie się znajduje. Z kobietą był utrudniony kontakt, oświadczyła jedynie, że jest jej bardzo zimno.
Policjanci natychmiast udzielili kobiecie niezbędnej pomocy, okryli ją kocem termicznym i umieścili w ogrzanym radiowozie. Kobieta została przekazana przybyłemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego.
Dzięki szybkiej reakcji mundurowych w ciągu zaledwie godziny od zaginięcia kobieta została odnaleziona. Sokołowscy policjanci kolejny już raz udowodnili, że zawsze można na nich liczyć.
Autor: asp. Jakub Więsak
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS