Od czwartku trwają protesty społeczne społeczne związane z czwartkowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów o dopuszczalności aborcji. Opolanie najpierw gromadzili się na placu Wolności, potem wzorem innych miast blokowali ulice i kluczowe skrzyżowania w Opolu. Cześć protestujących zachodzi również pod siedzibę polityków PiS. Na miejscu zostawiają znicze i kartki z hasłami protestu.
Policja w czasie strajku kobiet. „Nie jesteśmy agencją ochrony”
W nocy z piątku na sobotę nieznani sprawcy opatrzyli ściany biura PiS w Opolu wulgarnymi hasłami. W sobotę rano opolska posłanka PiS Violetta Porowska zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie ściany swojego biura. Opatrzono je hasłami „Je… PiS”, oraz „Wyp…”. „Moje biuro w Opolu. Wulgarność, agresja, przemoc, chamstwo, zapiekłość…” – napisała posłanka PiS. Po weekendzie posłanka ponownie poinformowała w mediach społecznościowych o kolejnym zdarzeniu. Tym razem na drzwiach prowadzących do biura PiS przyklejono kartki opatrzone hasłem „Zapraszam, wyp…” oraz „Piekło kobiet”.
– Od tamtej pory pod siedzibą Biura Zarządu Okręgowego PiS w Opolu można spotkać nieoznakowany pojazd z tajniakami w środku a po południu na miejscu czuwa dwóch policjantów w mundurach – informuje nas jeden z czytelników.
Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu przyznaje, że obecność policjantów jest związana z aktami wandalizmu.
– Na miejscu doszło do uszkodzenia elewacji, dlatego policjanci prowadzą tam krótkotrwałe obserwacje. Funkcjonariusze działają prewencyjnie, by w tym miejscu nie doszło do kolejnych uszkodzeń – mówi Agnieszka Nierychła, dodając: – To normalna, codzienna praca policjantów. Nie jesteśmy agencją ochrony.
Policjantka podkreśla też, że funkcjonariusze patrolują również inne miejsca w centrum miasta w których może dojść do niepożądanych incydentów – głównie okolice kościołów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS