Wart 460 tys. zł mercedes został skradziony sprzed jednego z domów w Rudzie Śląskiej Halembie. Do auta doczepiony był bagażnik z dwoma rowerami elektrycznymi o wartości 30 tys. zł.
– W środku nocy właściciel auta otrzymał SMS-a z informacją, że ktoś uruchomił silnik. Kiedy podszedł do okna, zobaczył, że mercedes właśnie odjeżdża sprzed domu – mówi Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Właściciel mercedesa od razu zawiadomił policję, a oficer dyżurny komendy przesłał numery mercedesa do wszystkich patroli w mieście. Jadący oplem astrą policjanci zauważyli poszukiwany samochód na ulicy 1 Maja. Tam rozpoczął się filmowy pościg.
Szlaban na A4 wgniótł szybę w radiowozie
Uciekający mercedesem złodziej skręcił w ulicę łączącą Drogową Trasę Średnicową z autostradą A4, po czym wjechał na nią na MOP-ie „Wspólna”. Tam do pościgu włączył się kolejny policyjny opel. Wyposażony w viatoll złodziej przejechał przez bramki na A4 bez zatrzymywania. Pierwszy z goniących go radiowozów zdążył przejechać tuż za nim. Na drugi z policyjnych wozów spadł jednak szlaban, który wgniótł przednią szybę do środka pojazdu. Mimo to jadący nim policjanci nie zaprzestali pościgu.
W Kleszczowie wyposażony w 3,5-litrowy silnik mercedes zjechał na DK 88, a następnie wjechał na autostradę A1 i pędził w kierunku Ostrawy. Tam do akcji włączyli się w policjanci z komisariatu autostradowego w Gliwicach.
Goniący mercedesa policjanci przejechali 90 kilometrów. Przez większą część pościgu pędzili z prędkością blisko 200 km/godz. Zatrzymali mercedesa dopiero w Świerklanach koło Rybnika. Jadący nim złodziej zjechał na pobocze i wysiadł z auta z podniesionymi do góry rękami.
Złodziej kradł wyłącznie mercedesy i bmw
– To 32-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju karany już wcześniej za kradzieże samochodów – mówi Arkadiusz Ciozak.
W mieszkaniu 32-latka policja znalazła dokumenty wskazujące, że wynajmuje magazyn w Żorach. Kiedy kryminalni weszli do środka, znaleźli silniki i skrzynie biegów z mercedesów i bmw. 32-latek przyznał się do kradzieży mercedesa w Rudzie Śląskiej, wartego 180 tys. zł bmw w Dąbrowie Górniczej oraz kosztującego 300 tys. zł mercedesa w Katowic. Na wniosek śledczych mężczyzna został aresztowany. Kryminalni sprawdzają teraz numery znalezionych w magazynie części i starają się dopasować je do luksusowych samochodów, które w ostatnim czasie skradziono w województwie śląskim.
Złodziej miał urządzenie do zagłuszania sygnału GPS
W zatrzymanym na A1 mercedesie policjanci znaleźli urządzenie, które zagłuszało sygnał zamontowanego w aucie nadajnika GPS.
– 32-latek odpalił mercedesa metodą na tak zwaną „walizkę” – mówi jeden z oficerów policji. Polega to na tym, że podchodzi się do drzwi domu, w którym mieszka właściciel auta z urządzeniem, które odczytuje sygnał emitowany przez kluczyk (kierowcy najczęściej zostawiają go w przedpokoju -przyp. red.). Następnie sygnał jest przekazywany do drugiego urządzenia znajdującego się bezpośrednio przy kradzionym aucie. To ono dezaktywuje alarm i otwiera pojazd. – Do takiej kradzieży potrzebne są dwie osoby: jedna przy domu, druga przy aucie, więc wiemy, że 32-latek miał wspólnika, którego teraz szukamy – mówi oficer policji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS