Pomimo apeli Policji zdarza się, że właściciele psów zostawiają je nie tylko w nagrzanych autach, ale również przy bardzo niskich temperaturach. Na szczęście świadomość obywateli stale rośnie i mieszkańcy coraz częściej reagują w takich sytuacjach. Tak było w Chorzowie, gdzie przechodzień zauważył psa w zamkniętym samochodzie, pomimo panującej minusowej temperatury.
Choć chcielibyśmy, by do takich sytuacji nie dochodziło, zdarza się, że właściciele psów zachowują się nieodpowiedzialnie. Wczoraj do dyżurnego chorzowskiej jednostki Policji zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka, która powiadomiła, że na parkingu przy Budryka od dłuższego czasu w zamkniętym samochodzie ktoś pozostawił małego psa. Kobieta próbowała znaleźć właściciela auta, ale bez skutku. Martwiła się, że pies może dłużej nie wytrzymać w zamkniętym samochodzie, przy panującej zimowej aurze, dlatego poprosiła o pomoc policjantów. Mundurowi szybko zjawili się na miejscu. Pies rzeczywiście był bardzo wyziębiony i wymagał natychmiastowej pomocy. Policjanci wydostali psa z wnętrza samochodu, a następnie przekazali czworonoga do schroniska. Kilka godzin później do chorzowskiego komisariatu zgłosiła się właścicielka uratowanego psa, złożyła wyjaśnienia, co do okoliczności pozostawienia go w samochodzie. Policjanci będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Należy pamiętać, że tego typu zachowanie może zostać zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzęciem, a to przestępstwo, które zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS