We właściwym miejscu i czasie znalazł się mundurowy z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej. Jadąc z żoną do domu, zauważył leżącego na drodze mężczyznę, który miał atak epileptyczny. Dzięki pomocy udzielonej przez będącego w czasie wolnym od służby policjanta, poszkodowany wyszedł cało z opresji.
Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek. Starszy aspirant Marcin Fedyczkowski z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej wracał wraz ze swoją małżonką do domu. Kiedy przejeżdżali przez ulicę Ustrońską w Goleszowie, zauważyli leżącego na drodze mężczyznę. Policjant natychmiast zatrzymał pojazd i pobiegł do poszkodowanego. Okazało się, że doznał on ataku epilepsji. Mundurowy udzielił mu pomocy i ułożył go w bezpiecznej pozycji, zabezpieczając przed urazami oraz monitorował jego funkcje życiowe do czasu przybycia wezwanej przez parę karetki pogotowia. Po dotarciu na miejsce medyków z cieszyńskiego pogotowia ratunkowego, st. asp. Marcin Fedyczkowski przekazał im poszkodowanego.
Policjant z wapienickiego oddziału prewencji znalazł się we właściwym miejscu i czasie, wiedział co robić i zrobił to tak, jak należy. Dzięki jego sprawnej reakcji cierpiący na epilepsję mężczyzna otrzymał fachową pomoc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS