A A+ A++

Policja apeluje o przestrzeganie przepisów o ciszy wyborczej; funkcjonariusze będą reagować na wszelkie przypadki jej łamania. Sobota przed wyborami samorządowymi przebiega spokojnie, odnotowano pojedyncze incydenty, gdzie zrywane były banery wyborcze.

REKLAMA

„Do tej pory odnotowaliśmy trzy incydenty, po jednym w Gródku i Łapach dotyczących wykroczenia usunięcia, uszkodzenia plakatów i jedno w Białymstoku (w kierunku przestępstwa uszkodzenia mienia)” – poinformował podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. 

W gminie Dukla na Podkarpaciu trzech młodych mężczyzn zerwało w nocy z piątku na sobotę kilkanaście banerów wyborczych.

Dwa podobne przypadki odnotowano na Warmii i Mazurach: w Olsztynie i Piszu. W obu chodziło o usunięcie plakatu wyborczego – poinformowała PAP mł. asp. Karolina Hrynkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Tymczasem trwa dostarczanie kart do głosowania do lokali wyborczych.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę w godzinach od 7 do 21. Cisza wyborcza rozpoczęła się na 24 godziny przed dniem głosowania i potrwa do jego zakończenia. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się o godz. 21 w niedzielę.

Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. W czasie ciszy wyborczej nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.

REKLAMA

Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca, m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.

Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.

Wątpliwości wobec sensu utrzymywania ciszy wyborczej ma sama Państwowa Komisja Wyborcza. Jej szef, Sylwester Marciniak przypomniał w piątek, że w informacji o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego, którą PKW przygotowała po wyborach parlamentarnych w 2023 r. zaproponowano wykreślenie przepisów w tej sprawie.

– Rozwój technologii powoduje, że nie zawsze organy ścigania są w stanie doprowadzić do postawienia zarzutów, aktu oskarżenia i żeby sprawa trafiła do sądu – powiedział szef PKW.

Zastrzegł jednocześnie, że póki co przepisy o ciszy wyborczej obowiązują i należy ich przestrzegać.

(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Wojciech Huk, Agnieszka Libudzka, Małgorzata Miszczuk
opr. (pb)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwsze wiosenne zwycięstwo [ Sport ]
Następny artykułУ Менску могуць перайменаваць вуліцу Каліноўскага – нібыта праз звароты гараджанаў