A A+ A++

Liu “Mlxg” Shi-Yu to jeden z bardziej rozpoznawalnych chińskich graczy League of Legends. 25-latek przez zdecydowaną większość swojej kariery reprezentował Royal Never Give Up, czołową organizację z Chin. To właśnie z nią zdobył puchar Mid-Season Invitational w 2018 roku, a rok wcześniej doszedł do półfinałów mistrzostw świata. Ich drogi rozeszły się oficjalnie w lipcu 2019 roku. Teraz okazuje się, że Mlxg pozwał swój były klub. 


Zobacz wideo

Esportowe abecadło. Poznaj najważniejsze pojęcia w League of Legends

Gracz pozywa organizację za niewypłacalność

Konkretniej mówiąc Chińczyk pozwał firmę, która jest właścicielem Royal Never Give Up. Jak poinformował za pomocą chińskiej platformy weibo, ta od jakiegoś czasu nie wypłaca mu środków za streamowanie i zgodnie z podpisanym kontraktem. Mlxg tłumaczy, że przez dwa lata wstrzymywał się od podobnych ruchów i starał się dojść do porozumienia z firmą. Po wielu nieudanych próbach, jego cierpliwość się skończyła, a on sam nie ma już żadnego zaufania wobec niej.

Czegoś takiego jeszcze nie było. Szwedzi pokazali nowe zagranie

Sprawa czeka na rozpatrzenie

25-latek zdecydował się we wrześniu pójść ze sprawą do sądu w mieście Shangrao. Ta obecnie czeka na rozpatrzenie, a sam Mlxg zapowiedział, że będzie aktualizował swoich fanów o jej rozwoju. 

To nie pierwszy raz, kiedy w esportowym świecie pojawiają się domniemania o braku funduszy w kieszeni Royal Never Give Up. Żadne z nich nie zostały jednak nigdy oficjalnie potwierdzone, aczkolwiek możliwe, że za sprawą Mlxg wspomniane problemy w końcu wyjdą na jaw. 

Kylian Mbappe w FIFA 22Koniec FIFY, jaką znamy. EA Sports przedstawia nowe plany i zapowiada zmiany

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułReynders: Wyrok polskiego TK to kwestia prawna a nie polityczna
Następny artykułStrzały na granicy Białorusi i Polski. „Reżim Łukaszenki chce osiągnąć konkretne cele”