A A+ A++

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Krzysztof Dobies to kolejna osoba, która zabiera głos w temacie ewentualnego powrotu Festiwalu Pol’and’Rock do Kostrzyna nad Odrą. Wcześniej pisaliśmy o wpisie Jurka Owsiaka na Facebooku, a później odpowiedzi Andrzeja Kunta, burmistrza Kostrzyna nad Odrą. Wymiana korespondencji między szefem WOŚP a burmistrzem była, delikatnie mówiąc, szorstka.

Przypomnijmy, że festiwal Pol’and’Rock, dawny Przystanek Woodstock, od 2004 r. odbywał się w Kostrzynie nad Odrą w województwie lubuskim. W tym roku został przeniesiony na lotnisko Makowice-Płoty w województwie zachodniopomorskim. 27. edycja imprezy odbędzie się 29-31 lipca.

CZYTAJ TAKŻE: Jurek Owsiak: Może trzeba poczekać ładnych kilka lat na Pol’and’Rock w Kostrzynie nad Odrą

CZYTAJ TAKŻE: Nieprędko Pol’and’Rock w Kostrzynie? Burmistrz odpowiada Owsiakowi

Były rzecznik WOŚP o Kostrzynie wypowiedział się na Facebooku. Wpis poświęcił tegorocznemu festiwalowi w nowym miejscu, opisał swój udział w dotychczasowych edycjach. Odniósł się też do poprzedniej lokalizacji, na byłym poligonie wojskowym w Kostrzynie.

“Myślę, że na pewno nie wrócimy do Kostrzyna nad Odrą, obserwując wymianę myśli między Orkiestrą a Miastem” – napisał. “Czy Makowice-Płoty uniosą ciężar otwartej jak dawniej formuły? Nie wiem, nie widziałem tego miejsca. Zapytajcie mnie po powrocie. Czy da się znaleźć inne miejsce? Pewnie tak, ale to będzie szalenie trudne. Może się też nie udać. Ja w każdym razie do Kostrzyna będę tęsknił, bo festiwale tam to jednak ładny kawał historii mojego życia” – ocenił Dobies.

Były rzecznik Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Krzysztof Dobies Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Zdaniem byłego rzecznika WOŚP festiwal Pol’and’Rock może już nigdy nie odbywać się w dotychczasowej formule. I to niezależnie od miejsca. “Obawiam się, że nigdy już nie wrócimy do dawnej, otwartej formuły niebiletowanego spotkania z wielosettysięczną publicznością” – uważa. O obecnej edycji napisał: “Jaki to będzie Festiwal? Tego boję się najbardziej. Zmienia się właściwie wszystko – miejsce, formuła, zasady, otoczenie. Mam nadzieję, że nie zmieni się duch. Ale to okaże się na miejscu. Czy podobają mi się te zmiany? Mam mieszane odczucia. Czy widzę inny sposób organizacji Festiwalu w warunkach pandemii? Na pewno nie. Dziś się inaczej nie da”.

Krzysztof Dobies swoje wątpliwości podsumował wątkiem optymistycznym: “Gdybanie o przyszłości dziś nie ma sensu. Spotkajmy się z tymi, którzy mieli szczęście i zdobyli bilety, na tegorocznym Festiwalu. Mam nadzieję, że będzie on, zwłaszcza dla osób z niepełnosprawnościami, pełen cudownych przeżyć, artystycznych wrażeń i bogactwem poznanych ludzi.”

Dobies w maju ub. roku odszedł z Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Przez 19 lat był rzecznikiem WOŚP. We wrześniu ub. roku został dyrektorem generalnym Fundacji Avalon, która wspiera osoby niepełnosprawne. Fundacja Avalon jest również obecna na Pol’and’Rock Festivalu.

CZYTAJ TAKŻE: Demonstranci z Otynia do marszałek Witek: Przeproś i zajmij się honorem kolegów z PiS

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPijany 15-latek w Lewitynie. Chłopak ledwo stał na nogach
Następny artykuł5 lokalnych samorządów z dofinansowaniem na deszczówkę!