Niemieckie służby zatrzymały polskiego busa, w którym ukryte były narkotyki. W furgonetce, która jechała z Hiszpanii do Szwecji, znaleziono paczki z haszyszem o czarnorynkowej wartości około sześciu mln euro.
Celnicy z Głównego Urzędu Celnego w Kilonii skontrolowali w porcie Puttgarden busa na polskich numerach rejestracyjnych. Zgodnie z listem przewozowym w środku miały być płyty karton-gipsowe, które miały trafić z Hiszpanii do Szwecji.
ZOBACZ: Warszawa. Przyleciał na lotnisko Chopina. W walizce “nadbagaż” za prawie 2 mln zł
Podczas sprawdzania wnętrza pojazdu funkcjonariusze natknęli się na szczelnie owinięte taśmą paczki ukryte między ładunkiem.
Gdy otworzyli jedną z nich okazało się, że w środku jest haszysz. Łącznie w furgonetce odnaleziono blisko 60 pakunków z narkotykami o łącznej wadze 580 kilogramów.
Polak aresztowany
Według śledczych czarnorynkowa wartość zarekwirowanego haszyszu to około sześć milionów euro.
W związku ze sprawą zatrzymano Polaka, który kierował busem. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu narkotyków i został tymczasowo aresztowany.
ZOBACZ: Chełm: Kilogram mefedronu ukryty w pachołku drogowym
– Konfiskata prawie 600 kilogramów haszyszu jest wielkim sukcesem i pokazuje, że kontrole celne w ruchu granicznym są również niezbędne w UE – powiedział Robert Dütsch, szef Urzędu Celnego w Kilonii.
dk/ml/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS