A A+ A++

Rafał Haratyk i Daniel Omielańczuk stoczą pojedynki podczas sobotniej gali ACA, która odbędzie się w moskiewskiej CSKA Arena. – Pomimo inwazji na Ukrainę życie w stolicy Rosji toczy się jak gdyby nigdy nic – relacjonuje trener Haratyka.

Artur Mazur

Artur Mazur


Materiały prasowe
/ ACA
/ Na zdjęciu: Rafał Haratyk

Ekipa klubu Daas Bersekers Team Bielsko, w której trenuje Rafał Haratyk, ruszyła do Moskwy w środowy poranek. Podróż minęła bez najmniejszych trudności. Tych nie było również wcześniej – na etapie załatwiania formalności związanych z wylotem. Pomimo napiętej sytuacji na Wschodzie logistyka podróży niczym nie różniła się od poprzednich wyjazdów na gale ACA w Rosji.

– Wszystkie formalności załatwiliśmy bez najmniejszych problemów. Tak naprawdę większość dokumentów ogarnęła za nas organizacja ACA. Po naszej stronie pozostało wyrobienie wizy. W całej tej operacji nie było żadnych trudności – mówi nam Damian Herczyk.

Polski sztab nie napotkał również na żadne trudności po wylądowaniu w stolicy Rosji. Co więcej, w Moskwie jeszcze w środę życie toczyło się swoim torem. Nie zrezygnowano z hucznych obchodów święta narodowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: “Jest ogień!”. Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

– Nie odczuliśmy żadnych zmian w zachowaniu mieszkańców miasta. Nie było oznak paniki. My też nie panikowaliśmy. Poruszaliśmy się po mieście bez żadnych ograniczeń. W środę na Placu Czerwonym obchodzono Dzień Obrony Ojczyzny. Z tej okazji pojawiły się fajerwerki – wyjaśnia Herczyk.

Minęło zaledwie kilka godzin i Polacy obudzili się w Moskwie w zupełnie nowej rzeczywistości. W czwartek nad ranem prezydent Rosji Władimir Putin obwieścił światu zbrojną inwazję na Ukrainę.

– Jak na razie nie odczuliśmy żadnych zmian, ale zobaczymy, co będzie dalej. Pozostajemy tu do niedzieli. Staram się nie włączać tutejszej telewizji. Chcę się skupić na walce mojego zawodnika, ale oczywiście od tego nie da się uciec. Ten temat jest widoczny na ekranach, w gazetach, w social mediach – wyjaśnia Herczyk.

Główny trener bielskiego klubu odwiedza Moskwę po raz drugi. I chociaż zaledwie kilkaset kilometrów od stolicy Rosji rozpoczęła się inwazja, w Moskwie nie da się zaobserwować szczególnych środków bezpieczeństwa.

– W stolicy Rosji byłem kilka lat temu. Każdy, kto w tym mieście był, doskonale wie, że jest wiele miejsc, których na co dzień strzeże wojsko i policja. Mam tu myśli Plac Czerwony, Kreml i jego okolice. Te miejsce dziś wyglądają dokładnie tak samo, jak kilka lat temu – wyjaśnia.

Rywalem Rafała Haratyka na gali ACA 136 będzie Witalij Nemczinow. Daniel Omielańczuk zmierzy się Adamem Bogatyriewem.

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiohybrydowa „ryba” z komórek ludzkiego serca pływa w rytm bicia serca
Następny artykułOrtopedzi z Gliwic usunęli nowotwór 9-letniemu chłopcu