Wyspy od dłuższego czasu przeżywają kryzys związany z imigrantami. Rząd podkreśla przy każdej okazji, że bezrobocie i wolniej rosnące dochody są winą pracowników spoza Wielkiej Brytanii. Ale jak jest naprawdę?
Zobacz także:
Wg danych The Guardian, w okresie od kwietnia do czerwca, liczba zatrudniony Brytyjczyków spadła o 170 000. Przeciwnie natomiast wygląda sytuacja z pracownikami urodzonymi w Unii Europejskiej. Ich liczba wzrosła o 85 000, natomiast osób zatrudnionych spoza Europy jest więcej o 30 000. Statystyki Office of National Statistics, pokazują, że obecnie wzrost dochodów wynosi 2.8% w skali ostatniego kwartału. Roczny wzrost powinien oscylować między 4 a 4.5%.
Jaki mają na to wpływ blisko 2 miliony imigrantów? ONS przedstawia liczby strat i zysków netto. To znaczy, że dane dotyczące migrantów, które zgadzają się z liczbami zwiększenia stanu zatrudnienia, nie oznaczają, że imigranci zabierają miejsce pracy Brytyjczyków. Miejsca pracy netto nie są równe ogólnej liczbie nowych miejsc pracy. W dużych gospodarkach, takich jak brytyjska, jest wiele wakatów, które są niszczone i jednocześnie pojawiają się nowe. Dane ONS dla zatrudnienia netto, pokazują więc całkowitą stratę lub zysk z tego procesu, a nie kto dostaje pracę.
W Wielkiej Brytanii jest wielu pracowników z Grecji, Hiszpanii i Polski, ale bezrobotni obywatele brytyjscy, zamiast winić imigrantów, powinni zwrócić uwagę na dziesięciolecia niedoinwestowania. Z tego powodu z jednej strony brakuje im aspiracji do znalezienia nowej pracy, a z drugiej brak odpowiednich kwalifikacji i wiedzy.
W przypadku prędkości wzrostu dochodów, faktem jest, że zagraniczni pracownicy zgadzają się pracować za stawkę, którą Brytyjczyk nie byłby zainteresowany. Jednak wg ekonomisty, Davida Blanchflowera, ma to znikomy wpływ na rzeczywisty wzrost przychodów w dolnej części skali. Imigranci za to dają wiele pozytywnych efektów ekonomii. Dzięki nim firmy mogą uniknąć bankructwa, albo podpisywać nowe kontrakty. Głównymi powodami wolniejszego wzrostu wypłat są upadek władzy związkowej, zmniejszenie praw pracowniczych, ostrzejszy system opieki społecznej, czy niska inflacja.
Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Drop of Light / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS