A A+ A++

Siatkarze reprezentacji Polski w finale mistrzostw Europy U-20 pokazali charakter i serce do walki, jednak to nie wystarczyło do zdobycia złotego medalu. Niesieni dopingiem publiczności Włosi po raz kolejny okazali się za silni, wygrywając 3:2.

Jacek Pawłowski

Jacek Pawłowski


Materiały prasowe
/ CEV
/ Zdjęcie z finału ME U-20 Polska – Włochy

Surowa lekcja siatkówki, jaką Włosi zafundowali Polakom w fazie grupowej, pozostała w pamięci naszych siatkarzy. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych przed decydującym starciem zapowiadał, że zespół pała żądzą rewanżu. Po dwóch setach wydawało się, że gospodarze są zdecydowanie silniejszym zespołem. Polacy pokazali jednak charakter i serce do walki.

Faworytem bukmacherów byli Azzuri, którzy w inauguracyjnej odsłonie udowodnili, że ta rola w pełni im się należy. Co prawda początek należał do Biało-Czerwonych, ale z biegiem czasu to podopieczni Matteo Battocchio przejęli kontrolę. Potężne zagrywki Luki Porro i Alberto Bovolenty demolowały nasze przyjęcie. Problemów z kończeniem ataków nie mieli co prawda Piotr Śliwka i Jakub Majchrzak, jednak to było zbyt mało, by nawiązać walkę.

Drugi set nie zmienił oblicza meczu. Włosi w dalszym ciągu stawiali na agresywny serwis, w tym elemencie prym wiódł Mattia Orioli. Kapitalnie rozgrywał Mattia Boninfante, który nie musiał martwić się o dyspozycję swoich kolegów. Doskonale w ofensywie spisywali się bowiem Luca Porro, Nicolo Volpe i Alberto Bovolenta. Po stronie polskiej niestety takich atutów brakowało. Nieskutecznością raził Kamil Szymendera. Niewiele lepiej prezentował się Tytus Nowik. Pozbawieni skrzydeł Biało-Czerwoni po raz drugi polegli 19:25.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: “będę tęsknić”. Kto tak powiedział do Federera?

W meczu ze Słowenią, decydującym o awansie do półfinałów, polscy siatkarze pokazali, że charakteru im nie brakuje. W trzecim secie przekonali się o tym Włosi, którzy niesieni dopingiem trybun oczami wyobraźni świętowali zdobycie złotego medalu. Biało-Czerwoni postanowili im jednak sprawę skomplikować. Dobra zagrywka Piotra Śliwki, skuteczne ataki Mateusza Kufki i zimna krew zachowana w końcówce trzeciej odsłony, pozwoliły naszym zawodnikom pozostać w grze. Statystycznie byliśmy słabsi od rywali, na boisku jednak to my byliśmy górą.

Podłamani Włosi nie byli w stanie się podnieść w kolejnej partii. Rozpędzeni Polacy udowodnili natomiast, że mają charakter i olbrzymie serce do walki. Kajetan Kubicki w końcu prezentował się tak, jak przyzwyczaił do tego kibiców. Doskonale kreował grę. Piotr Śliwka i Tytus Nowik zagrali na stuprocentowej skuteczności w ataku, co rzadko zdarza się na tym poziomie. Losy tytułu musiał rozstrzygnąć tie-break.

Wydawać się mogło, że w decydującej odsłonie nasz zespół pójdzie za ciosem. Niestety nic takiego nie miało miejsca. Niesieni dopingiem publiczności i podrażnieni wcześniejszymi niepowodzeniami Włosi, od początku kontrolowali grę. Szybko wypracowana kilkupunktowa przewaga, wprowadziła spokój w szeregi Azzurich. Włosi zakończyli turniej z jedną porażką na koncie, zasłużenie sięgając po tytuł mistrzów Europy.

Finał Mistrzostw Europy U-20 siatkarzy:

Polska U-20 – Włochy U-20 2:3 (19:25, 19:25, 26:24, 25:17, 6:15)

Polska: Szymendera, Kufka, Nowik, Śliwka, Majcrzak, Kubicki, Hawryluk (libero) oraz Nowak, Gaweł, Czerny;

Włochy: Orioli, Balestra, Boninfante, Porro, Volpe, Bovolenta, Laurenzano (libero) oraz Iervolino, Fanizza, Penna, Eccher.

Czytaj także:
Ważny apel Małgorzaty Glinki do reprezentantek Polski
Olbrzymie problemy wicemistrza Polski. Prezes klubu mówi o czarnym scenariuszu

Pomóż nam ulepszyć WP SportoweFakty. Odpowiedz na dwa krótkie pytania. 

Czy srebrny medal polskich siatkarzy można uznać za sukces?


zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zobaczyć nieuchwytne, bo tam gdzie pojawia się człowiek – znika cietrzew”. Pokaz filmu “Kohut” (zdjęcia)
Następny artykułUkraina ma nową broń. Putin: Ani kroku wstecz