Alicja i Paweł to miłośnicy podróżowania, którzy w 2022 roku postanowili obrócić swoje życie do góry nogami. Zakupili białego vana i stworzyli w nim prawdziwy dom na kółkach. Teraz odwiedzają najpiękniejsze zakamarki świata, a przygodami dzielą się w mediach społecznościowych pod nazwą “spaniewvanie”. W jednym z ostatnich nagrań opowiedzieli o zaskakującej sytuacji, jaka przydarzyła im się podczas pobytu na Saharze.
Polacy zatrzymali się na pustyni
Niedawno Polacy udali się w długą podróż po Maroko, podczas której zatrzymywali się w najpiękniejszych lokalizacjach i delektowali się bajecznymi widokami. W planie wycieczki nie zabrakło również wizyty na Saharze. Co więcej – postanowili spędzić tam noc. Alicja wyjaśniła, że w pewnym momencie zostali wyrwani ze snu pukaniem do drzwi, a ich oczom ukazał się nieznajomy mężczyzna.
Największym horrorem osób żyjących w vanie jest chyba to, że śpi się gdzieś na dziko, pośrodku niczego i nagle słyszy się pukanie do drzwi. To jest najgorsze, co może cię spotkać, bo nigdy nie wiesz, o co chodzi
– powiedziała.
To brzmi jak jakaś abstrakcyjna sytuacja. Jesteś sam na pustyni, nikogo tam kompletnie nie ma
– dodała.
Plan filmowy na Saharze
Na szczęście szybko okazało się, że nie było powodów do obaw. Mężczyzna wyjaśnił, że jest członkiem ekipy filmowej, która chciałaby nakręcić sceny właśnie w tym miejscu. Kiedy podróżnicy wychylili się z pojazdu z zaskoczeniem zauważyli mnóstwo ludzi, samochodów i kamer.
Polakom udało się dowiedzieć, że ekipa upatrzyła sobie to miejsce już kilka miesięcy temu do stworzenia dokumentu o uchodźcach z Algierii. Nie spodziewała się jednak, że ktoś może tam spać. Dlatego Polacy musieli wyruszyć o poranku w dalszą podróż. – Mamy dobre oko, bo kadr, który oni wybrali do pierwszej sceny, to ten sam kadr, który my sobie wymyśliliśmy do naszego ujęcia – podsumował Paweł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS