Prawdziwe emocje w meczu Słowenia – Ukraina rozpoczęły się dopiero w drugim secie. Słoweńcy gładko bowiem wygrali pierwszą partię (25:17). W drugiej Ukraińcy przy stanie 24:22 zmarnowali dwie piłki setowe. W efekcie doszło do gry na przewagi. Przy stanie 29:29 Płotnycki pomylił się w ataku, a za chwilę Cebulj skończył kontratak z lewego skrzydła i to Słoweńcy wygrali 31:29. W tym secie obie drużyny miały po cztery piłki setowe. Słoweńcy po dwóch setach mieli bardzo dobrą – 63 proc. skuteczność w ataku.
Polacy poznali potencjalnego rywala w półfinale ME
Podrażnieni Ukraińcy znakomicie grali w trzecim secie. Mimo że przegrywali 6:8, to od tego momentu zdobyli cztery punkty z rzędu, a chwilę później prowadzili aż 16:11. Słoweńcy zmniejszyli straty w końcówce i doszli na trzy punkty (21:24), ale na więcej nie było ich stać.
W czwartym secie Ukraińcy prowadzili 15:12. Popełnili jednak kilka prostych błędów i rywale błyskawicznie wyrównali (16:16). W efekcie doszło do emocjonującej końcówki. Przy stanie 22:22 świetnie ze środka zaatakował Ukrainiec Yurii Semeniuk. Chwilę później nasi wschodni sąsiedzi zepsuli zagrywkę. Przy remisie 23:23 Jan Kozamernik pojedynczym blokiem zatrzymał Semeniuka. Przy pierwszej piłce meczowej Ukraińcy nie skończyli ataku, a w kontrze świetnie spisał się Tine Urnaut i to Słoweńcy cieszyli się ze zwycięstwa.
Słoweńcy w półfinale mistrzostw Europy zmierzą się ze zwycięzcą meczu: Polska – Serbia. Pojedynek ten odbędzie się we wtorek o godz. 18. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. W drugim półfinale zmierzą się zwycięzcy meczów: Włochy – Holandia (wtorek, godz. 21) oraz Francja – Rumunia (poniedziałek, godz. 20).
Ćwierćfinał mistrzostw Europy: Słowenia – Ukraina (25:17, 31:29, 21:25, 25:23)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS