Według PZPM, w tym roku klienci w Polsce kupowali samochody 14 chińskich marek. – Chińczycy myślą bardzo racjonalnie, nie nastawiają się tylko na elektryki. W ich ofercie są przede wszystkim hybrydy i jest to kierunek, który dziś preferują – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Nic dziwnego: według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, rynek hybryd rośnie najszybciej. W UE w sierpniu 2024 r. jego 31-procentowy udział był o zaledwie 2 pkt proc. mniejszy niż udział w całym rynku nowych samochodów osobowych z silnikami benzynowymi. Należy oczekiwać, że sprzedaż samochodów marek chińskich na polskim rynku będzie dosyć szybko rosła ze względu na konkurencyjne ceny. Zarazem producenci z Chin szybko odrabiają jakościowy dystans do europejskiej konkurencji. – Upowszechnianie w świadomości kupujących informacji o markach chińskich, że to nie są złe samochody, że maja dobre ceny, będzie czynnikiem, który przyspieszy sprzedaż – uważa Drzewiecki.
MG 4
Auta z Chin są średnio o 20 proc. tańsze od europejskiej konkurencji
W przypadku samochodów elektrycznych konkurencyjność chińskich aut jest już bardzo duża. Przykładowo najtańszy model MG4 można było kupić w cenie 125 200 zł, co w tym segmencie daje szczególne możliwości popularyzacji tego rodzaju napędu. Sytuację może skomplikować wprowadzenie przez UE ceł na chińskie elektryki, mających bronić europejskich producentów aut przed dotowaną przez chiński rząd tanią konkurencją. Auta z Chin są bowiem tańsze od europejskich odpowiedników przynajmniej o 20 proc. W rezultacie szybko ich przybywa: jeśli według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA w 2019 r. stanowiły one 0,4 proc. sprzedaży aut bateryjnych w UE, to w 2020 r. … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS