Maciej, lat 38, jego koledzy i ich synowie zrobią krótką trasę po Świdrze. – Pomyśleliśmy, że to fajny pomysł na spędzenie urodzin syna. Rzeka jest płytka, bezpieczna, pogoda idealna – mówi kajakarz-amator, który jeszcze nie wie, że podwarszawska rzeka słynie z wirów. Zaplanowany odcinek, jakieś 15 kilometrów meandrującym nurtem rzeki, powinni pokonać w mniej więcej 3 godziny. No chyba że dzieci zrobią aferę na wodzie. Albo gdyby przyszło im do głowy się wykąpać. W kajakach grzeje się piwko dla opiekunów, kanapki, telefony do robienia selfie, które będzie można wrzucić na fejsa. Szansa na lajki? Spora, bo kajakarskiego bakcyla złapały ostatnio miliony Polaków.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS