Litewska runda krajowych mistrzostw przeżyła istny najazd polskich załóg, których na liście startowej pojawiło się aż dziewięć.
Najwięcej polskich nazwisk można było zobaczyć w klasie AWD, czyli samochodów napędzanych na obie osie. Fordami Fiestami Rally3 wystartowali: Adrian Rzeźnik i Adrian Sadowski, a także Tymoteusz Abramowski i Sebastian Wach. W Fordzie Fiesta Rally2 z kolei zobaczyliśmy Roberta Kocika i Wojciecha Jermakowa. Załogi Piotr Krotoszyński i Mateusz Martynek i Wojciech Musiał i Konrad Dudziński, z litewskimi szutrami zmierzyli się za kierownicą Skód Fabii Rally2 evo. Stawkę Polaków w AWD uzupełnili Gracjan Predko i Michał Jurgała w Subaru Imprezie STi N12.
Wśród samochodów napędzanych na jedną oś reprezentowali nas Aron Domżała i Damian Syty w BMW M3 E36, Sebastian Teter i Michał Kłos w Oplu Corsie Rally 4 i Andrzej Kruszewski i Kaja Kruszewska w BMW 325 Ti Compact E46.
Po dwóch dniach rywalizacji składających się ostatecznie z 10 odcinków specjalnych (ostatni Power Stage odwołano), najwyżej sklasyfikowaną polską załogą byli Piotr Krotoszyński i Mateusz Martynek, którzy ukończyli rajd na 8. miejscu. Klasę i coraz większe umiejętności pokazali Adrian Rzeźnik i Adrian Sadowski, którzy dojechali do mety na 12. miejscu w klasyfikacji generalnej i wygrali litewską klasę LARC3. Do mety nie dojechali Tymoteusz Abramowski i Sebastian Wach, którzy dachowali na 6.odcinku specjalnym.
– Wygrywamy Rally Zematija w klasie LARC 3, jednocześnie przejmując fotel lidera w punktacji. Za nami ciężki tydzień przepełniony stresem i wspaniałą rywalizacją lecz dzięki zaangażowaniu i wspaniałej pracy zespołu udało nam się zwyciężyć – przekazał za pośrednictwem Facebooka Adrian Rzeźnik.
Adrian Rzeźnik, Adrian Sadowski, Ford Fiesta Rally3
Autor zdjęcia: Press Image
Kolejne polskie załogi, które dojechały do mety w litewskich Kielmach to: Robert Kocik i Wojciech Jermakow (14 m.), Sebastian Teter i Michał Kłos (32m.), Wojciech Musiał i Konrad Dudziński (35m.). Gracjan Predko i Michał Jurgała, a także Aron Domżała i Damian Syty, nie ukończyli rajdu z powodu problemów technicznych.
Najszybszą załogą podczas drugiej rundy mistrzostw Litwy byli Giedrius Notkus i Dalius Strizanas w Skodzie Fabii R5.
Lubiak na Węgrzech
W ubiegły weekend na międzynarodowe odcinki specjalne wyruszył też Maciej Lubiak, który w tym roku rywalizuje w HRSMP za kierownicą Porsche 911 SC. Zgodnie z przedsezonowymi zapowiedziami Lubiak startem w Mecsek Rallye – Historic rozpoczął rywalizację w FIA European Historic Rally Championship. Tym razem jego pilotem został Tomasz Borko, który startował z Lubiakiem ostatni raz cztery lata temu.
Zawodnicy startujący w czwartej rundzie ERC Historic 2024, mieli do pokonania 12 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 150 km. Lubiak i Borko pomimo przygód i problemów z samochodem dotarli do mety na 24.miejscu w klasyfikacji generalnej, 2. W klasie D2 i 9. w klasyfikacji ERC Historic.
– Jesteśmy na mecie pierwszej w moim życiu rundy FIA European Historic Rally Championship. Drugi dzień Mecsek Rallye zaczął się wręcz doskonale – na najdłuższym w rajdzie odcinku wywalczyliśmy trzeci czas w generalce przy średniej prędkości ponad 102 km/h! Dzisiejsze odcinki takie jak wczoraj – techniczne, nierówne, podbijające. Było co robić za kierownicą i na prawym fotelu. Całą ostatnią pętlę, w wyniku awarii mocowania skrzyni, musiałem prowadzić naszą 911 jedną ręką, bo drugą trzymałem lewarek od skrzyni biegów, aby bieg nie wyskakiwał i tylko dzięki temu dojechaliśmy do końca Rally Mecsek! –powiedział Maciej Lubiak.
Rywalizację podczas węgierskiej rundy zdominowała załoga gospodarzy, Tibor Erdi junior i Istvan Kerek w Fordzie Sierra RS Cosworth 4×4.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS