Najbliższe wybory do Sejmu i Senatu odbędą się już w tym roku jesienią. W jednym z czterech dostępnych terminów: 15 października, 22 października, 28 października lub 5 listopada Polacy zdecydują, jaki będzie kształt nowego parlamentu i które ugrupowania dostaną szansę sformułowania rządu. Portal rp.pl postanowił dowiedzieć się, czy politycy w kolejnej kadencji powinni być mniej czy bardziej lewicowi niż rządząca od 2016 roku Zjednoczona Prawica.
Zjednoczona Prawica vs siły centrowe i Nowa Lewica
Obecny rząd określany jest jako prawicowy, a przez zagraniczne media bywał nazywany niekiedy nawet „skrajnie prawicowym”. Etykiety te zawdzięczał głównie konserwatywnemu podejściu do spraw obyczajowych, prowadzeniu aktywnej polityki historycznej i podkreślanie roli Kościoła katolickiego. Gospodarczo bowiem często pokazywał swoją lewicową twarz poprzez transfery socjalne.
W opozycji do Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska i Republikanie) stoją liberalne Koalicja Polska i Polska 2050, lewicowa Nowa Lewica, centroprawicowe PSL i Porozumienie oraz skrajnie prawicowa Konfederacja. Sondaże pokazują, że szanse utworzenia rządu mają połączone siły opozycyjne, bez udziału tej ostatniej partii.
Polacy podzieleni w kwestii polityki nowego rządu
Według badania SW Research Polacy życzyliby sobie, aby nowy rząd, niezależnie od tego jaki będzie, prowadził politykę bardziej lewicową niż obecny. Opowiedziało się za tym 36 proc. ankietowanych. Prawie tyle samo, bo 33,50 proc. nie miało zdania na ten temat. 16,10 proc. chciałoby rządu jeszcze bardziej prawicowego niż PiS z koalicjantami, a 14,10 proc. jest zadowolonych z obecnej sytuacji i chce polityki „takiej, jak obecnie”.
Czytaj też:
Sondaż. Zapytali Polaków, kto najlepiej rządził. Zaskakujący wynikCzytaj też:
Były premier, generał albo pierwsza kobieta. Nasi sąsiedzi wybierają nowego prezydenta
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS