Jak podali autorzy badania IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, 57 proc. ankietowanych pod koniec marca br. deklarowało, że „pracuje normalnie, jak zawsze”, a 14 proc. wykonuje swoje obowiązki zawodowe zdalnie.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki powiedział, że wśród tych, którzy pracują „jak zawsze” dominują osoby z wykształceniem zawodowym i średnim, którzy z racji wykonywanego zawodu muszą być na stanowisku pracy. „Nie można przecież fabryki przenieść do domu” – powiedział.
Czytaj też: Zamówienia online uratują gastronomię. On cyfryzuje restauracje
Zdalnie w domu, w ramach tzw. home office, pracuje 14 proc. badanych. „Tę grupę tworzą głównie osoby z wykształceniem wyższym, czyli w większości reprezentanci stanowisk specjalistycznych, których obowiązki nie wymagają od nich obecności w zakładzie pracy” – wyjaśnił.
Z badania wynika, że ok. 16 proc. respondentów przebywało na urlopach (płatnych bądź bezpłatnych), zwolnieniach lekarskich bądź zasiłkach opiekuńczych. Z kolei 4,5 proc. badanych nie wykonuje obowiązków zawodowych z powodu zamknięcia zakładu pracy i nie otrzymuje z tego tytułu wynagrodzenia. To głównie kobiety.
Lęk przed utratą pracy, jak podkreślili autorzy badania, jest odwrotnie proporcjonalny do wielkości firmy, w której ankietowani pracują. W przypadku zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach odsetek ten wynosi 48 proc., zaś w dużych firmach – 32 proc. W przypadku obaw związanych z redukcją pensji, rozpiętość ta wynosi odpowiednio od 68 proc. do 54 proc.
„Małe przedsiębiorstwa nie mają dużych oszczędności, które pozwolą im na przetrwanie kilku miesięcy bez normalnej sprzedaży. Dlatego bardzo ważne jest, aby zwłaszcza sektor MŚP otrzymał realną pomoc, w złotówkach, która pozwoli im na wypłaty dla pra … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS