A A+ A++

W Wielką Środę reprezentacja Polski miała uklęknąć na stadionie w Londynie w akcie pokuty, który nakazuje ideologia Black Lives Matter. I znalazło się wielu komentatorów oraz polityków (opozycji), którzy wytknęli naszym reprezentantom, że tego gestu nie wykonali. Wielki Tydzień to na pewno czas pokuty. Ale chyba nie o tę pokutę za własne grzechy tutaj idzie.

Czy Polska ponosi odpowiedzialność za zbrodnie związane z kolonializmem i handlem niewolnikami z Afryki? Czy to wszystko wina Stasia i Nel oraz ich krwiożerczego psa Saby? A polska reprezentacja powinna uklęknąć, by przeprosić za Juliana Tuwima, „sprawcę” Murzynka Bambo? Staram się przypominać konsekwentnie, że w Polska nie była organizatorem, ani uczestnikiem kolonialnego wyzysku krajów pozaeuropejskich – inaczej niż większość państw i narodów rdzenia „starej” Europy. Przeciwnie – była przedmiotem wyzysku tychże samych imperiów, z niemiecką II (i III) Rzeszą na czele. Dziś tłumaczą się one w związku z ludobójstwem dokonanym na plemionach Herero i Namaqua w Namibii (to II Rzesza) i za Holocaust dokonany na narodzie żydowskim w czasie II wojny (III Rzesza). Jak wiemy, coraz wyraźniej odpowiedzialnością za tę drugą, wielką zbrodnię, próbują się już dzielić coraz bardziej szczodrze z Polską. Czy teraz przyjdzie czas przydzielenia Polakom (a także Czechom, Litwinom czy Węgrom) odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie w Namibii, belgijskie w Kongo, a także innych imperiów zachodnioeuropejskich – w Wietnamie, Sudanie, Indiach, Indonezji, Mozambiku czy w Libii?

Czy w takiej sytuacji powinniśmy, razem z innymi narodami naszego regionu, tylekroć będącymi ofiarami imperialnego wyzysku ze strony Rosji czy Niemiec, zainicjować ruch Polish (Eastern czy East-Central European) Lives Matter too? Nie. Bo ruch BLM pokazał do jakiego barbarzyńskiego „rewanżu” na przeszłości i do jakiego moralnego zakłamania taka ideologia może prowadzić. Musimy tylko konsekwentnie przypominać prawdę historyczną. Bronić się przed coraz bardziej bezczelnie atakującym nas kłamstwem i przed coraz potulniej przyjmującą to kłamstwo rodzimą głupotą i tchórzostwem. I pamiętać o osobistej pokucie – za grzechy, które sami popełniamy. Z nią iść do Grobu Pańskiego. „Zbrojne straże” postawione 2000 lat temu u tego Grobu i opłacone następnie, by zakłamać Prawdę – nie zwyciężyły. Oby te Święta ożywiły w nas nadzieję, że dzisiejsze straże politycznej poprawności, z taką gorliwością pilnujące zamykania kościołów i jednocześnie klękania na stadionach przed fałszywymi idolami – że one także nie zwyciężą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZamieszanie ze szczepieniami. Obietnica terminów w nowym rozporządzeniu
Następny artykułHurkacz w półfinale turnieju w Miami. Pierwszy taki sukces w karierze