A A+ A++

Aż 80 proc. pracowników jest zaniepokojonych możliwością wykorzystania
sztucznej inteligencji do przeprowadzania cyberataków. Ponad połowa (53 proc.)
obawia się, że ich organizacja stanie się celem hakerów, a jedna trzecia (34
proc.) martwi się, że swoimi działaniami może narazić pracodawcę na
niebezpieczeństwo – wynika z badania EY – Human Risk in Cybersecurity.

Pokolenie Z boi się cyberataków. Tylko co trzeci potrafi zidentyfikować podejrzane wiadomości
fot. fizkes / / Shutterstock

Rozwój AI
zwiększył skalę zagrożeń, na które pracownicy nie są wystarczająco przygotowani.
Co ciekawe, strach przed cyberatakami jest szczególnie wysoki wśród młodszych
pokoleń, które rzadziej czują się przygotowane do reagowania na cyberzagrożenia
– wynika z badania EY – Human Risk in Cybersecurity.

Coraz
bardziej wyrafinowane ataki?

Badanie EY
pokazuje, że wraz ze wzrostem świadomości na temat nowych technologii zwiększa
się również niepokój związany z cyberbezpieczeństwem. Aż 85 proc. przebadanych
pracowników uważa, że dzięki sztucznej inteligencji cyberataki stały się
bardziej wyrafinowane, a 78 proc. obawia się, że AI będzie wykorzystywana przez
hakerów. Dodatkowo 39 proc. respondentów nie wie, jak odpowiedzialnie korzystać
z tego narzędzia. Wysoki poziom niepewności i brak odpowiedniej wiedzy sprawiają,
że 34 proc. respondentów martwi się, że mogą nieświadomie narazić organizację
na cyberataki. Dla pracodawców jest to wyraźny sygnał o konieczności edukowania
zespołów zarówno w obszarze cyberbezpieczeństwa, jak i odpowiedzialnego
stosowania nowych technologii.

Pracownicy
na pierwszej linii frontu?

Jak twierdzi
Jakub Teska, Partner w zespole Technology Consulting, EY Polska, wraz z
pojawiającymi się nowymi zagrożeniami w obszarze cyberbezpieczeństwa i szybką
integracją nowych technologii, krajobraz ryzyka w firmach stał się jeszcze
bardziej złożony.

– Aby
zabezpieczyć organizację przed obecnymi i przyszłymi zagrożeniami, warto
umieścić pracowników w centrum strategii cyberbezpieczeństwa, traktując ich
jako obrońców na pierwszej linii frontu–mówi Bankier.pl Jakub Teska. – Należy
ich uzbroić w wiedzę poprzez regularne szkolenia oraz wyrabiać w nich
podejrzliwość wobec wszelkich interakcji cyfrowych, z jakimi się na co dzień
stykają. Jednocześnie same szkolenia nie wystarczą. Powinno być one elementem
szerszej strategii opartej na odpowiednich systemach bezpieczeństwa. Naprzeciw
AI cyberprzestępców można bowiem wystawić wyłącznie własne narzędzia AI.

Więcej
wiesz, bardziej się boisz

Młodzi
użytkownicy nowych technologii nie tylko mają bardziej rozwinięte umiejętności
cyfrowe niż starsze pokolenia, ale również większą świadomość wirtualnych
ryzyk. Aż 86 proc. respondentów z pokolenia Z przyznało, że posiada ogólną
wiedzę na temat cyberbezpieczeństwa, co stanowi wzrost o 11 punktów
procentowych w porównaniu z rokiem 2022. Jednak nie przekłada się to na
mniejsze poczucie strachu. Najmłodsi badani przyznali, że tracą zaufanie do
swojej zdolności rozpoznawania prób phishingu, jednego z najbardziej
powszechnych typów ataku hakerskiego.

Tylko 31
proc. ankietowanych z pokolenia Z potrafi zidentyfikować podejrzane wiadomości,
co w porównaniu do wyników sprzed dwóch lat stanowi spadek o 9 pkt
procentowych. W związku z tym niemal trzy na cztery osoby z tej generacji (72
proc.) otworzyły w pracy link nieznanego pochodzenia. To znacznie więcej niż w
przypadku milenialsów (51 proc.), pokolenia X (36 proc.) i baby boomers (26
proc.). Z jednej strony tak duża różnica w odpowiedziach poszczególnych
generacji może wynikać z większej otwartości młodszych pracowników. Nie można też
wykluczyć, że starsze pokolenia są bardziej ostrożne lub mniej aktywne w sieci,
co skutkuje otrzymywaniem mniejszej liczby powiadomień z różnych źródeł.

Młodsi częściej zgłaszają swoje cyberbłędy

Coraz więcej
cybernetycznych zagrożeń sprawia, że prawie dwóch na trzech pracowników z
pokolenia Z i milenialsów obawia się konsekwencji związanych z naruszeniem
zasad cyberbezpieczeństwa. Głównie tego, że ich niewłaściwe zachowania, które
mogą skutkować atakiem hakerów, mogą doprowadzić do utraty pracy. Taką
ewentualność wskazało 64 proc. respondentów z pokolenia Z i 58 proc.
milenialsów.

– Pokolenie Z
dorastało z podwyższoną świadomością ryzyka związanego z nowymi technologiami,
często doświadczając na własnej skórze konsekwencji cyberataków – mówi
Bankier.pl Artur Miernik, Partner w EY Polska, Lider zespołu People Consulting.
– Prowadzi to do ostrożniejszego podejścia do ich umiejętności cyfrowych i nielekceważenia
potencjalnych zagrożeń. W rezultacie pracownicy z młodszych pokoleń są bardziej
skłonni do zgłaszania swoich cyberbłędów, rozumiejąc możliwe konsekwencje lub
zdając sobie sprawę, że prędzej czy później błędy wyjdą na jaw.

Wakacje na giełdzie. Spróbuj z nami swoich sił w inwestowaniu. Kliknij, aby dowiedzieć się więcej (Bankier.pl)

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułParking przy dworcu PKP w Wodzisławiu jak z bajki, bo darmowy. Tymczasem w Rybniku…
Następny artykułHoroskop na dzień 18.07.2024