A A+ A++

Max Verstappen w świetnym stylu wygrał Grand Prix Bahrajnu 2023. Sergio Perez zajął drugą lokatę ze stratą ponad 10 sekund do swojego partnera zespołowego. Fernando Alonso uzupełnił pierwszą trójkę, stając na podium po raz pierwszy od GP Kataru 2021.

Po starcie pierwszą pozycję utrzymał Max Verstappen. Z kolei Sergio Perez zaspał na pierwszych metrach i dał się wyprzedzić Charlesowi Leclerkowi. Meksykanin minimalnie obronił się jeszcze przed Carlosem Sainzem.

Lance Stroll w czwartym zakręcie przestrzelił hamowanie i zawadził o bolid Fernando Alonso. Hiszpan w wyniku tej kolizji stracił dwa miejsca na rzecz kierowców Mercedesa. Ostatecznie obyło się bez kary dla Kanadyjczyka.

Po pierwszym okrążeniu najlepsza piątka kształtowała się następująco: Max Verstappen, Charles Leclerc, Sergio Perez, Carlos Sainz, Lewis Hamilton. Najwięcej miejsc w początkowej fazie wyścigu stracili Nico Hulkenberg i Guanyu Zhou – po cztery lokaty. Z kolei tyle samo pozycji na plus zaliczył Valtteri Bottas.

Na start prawie wszyscy kierowcy wybrali opony miękkie. Jedynie Kevin Magnussen zdecydował się na twarde ogumienie na pierwszy, znacznie dłuższy przejazd.

Czytaj również:

Po dziesięciu okrążeniach Verstappen mógł się już pochwalić siedmioma sekundami przewagi nad Monakijczykiem z Ferrari. Holender doniósł jednak przez radio o problemach ze skrzynią biegów. Redukcje wywoływały blokowanie tylnych kół w bolidzie RB19.

Pierre Gasly, Lando Norris i Yuki Tsunoda jako pierwsi odwiedzili swoich mechaników na jedenastym okrążeniu. Pit stop McLarena był jednak bardzo długi, trwał prawie 12 sekund. Trzy okrążenia później Ferrari wykonało podwójny pit stop u swoich kierowców, zmieniając opony w obu bolidach na twarde.

George Russell, który po wypadnięciu z zasięgu DRS za Lewisem Hamiltonem wpadł w sidła Fernando Alonso, zaliczył długi postój u mechaników. Brytyjczyka obsłużono w pięć sekund, przez co wyjechał on za Hiszpanem.

Oscar Piastri miał problem z kierownicą w swoim MCL60. Mechanicy próbowali wymienić ją w alei serwisowej, jednak nie udało się tego dokonać. Australijczyk przedwcześnie wycofał się ze swojego debiutanckiego wyścigu w F1.

Max Verstappen zjechał do alei serwisowej po drugi komplet miękkich opon. To samo po 17 okrążeniach zrobił Sergio Perez, który zjeżdżał do mechaników jako ostatni kierowca z czołówki.

Czytaj również:

Na 26. okrążeniu Sergio Perez powrócił na drugie miejsce po wyprzedzeniu Charlesa Leclerca. Meksykanin jechał na tym etapie 14 sekund za Verstappenem, a Carlos Sainz znajdował się 13 sekund za swoim kolegą z zespołu.

Mercedes cechował się wyższym poziomem degradacji twardych opon od Astona Martina. Fernando Alonso zbliżał się do Lewisa Hamiltona, a Lance Stroll jechał blisko George’a Russella.

Kuriozalne sytuacje dotykały dziś Estebana Ocona. Francuz dostał 5 sekund kary za zajęcie złej pozycji na starcie. Nie odstał wymaganego czasu w pit stopie, za co otrzymał kolejne 10 sekund kary. Zjeżdżając do alei serwisowej po raz kolejny, przekroczył dozwoloną prędkość, za co dostał następną karę.

Na 31. okrążeniu Lance Stroll i Lewis Hamilton zameldowali się w alei serwisowej po twarde opony. Jedno kółko później w ich ślady poszedł George Russell, podczas gdy Alonso pozostał na torze. Ciekawa walka strategiczna między tymi zespołami na dystansie całego wyścigu.

Czytaj również:

Na 34. okrążeniu Charles Leclerc zjechał do alei serwisowej po kolejny komplet twardych opon. Jedno okrążenie później to samo zrobili Sergio Perez i Fernando Alonso. Kierowca Astona Martina wyjechał blisko Lewisa Hamiltona.

Max Verstappen, jadący na komfortowym prowadzeniu, zjechał po twardą mieszankę i wrócił na tor z dużą przewagą nad Sergio Perezem.

Fernando Alonso przygotował próbę wyprzedzania Lewisa Hamiltona do czwartego zakrętu na 37. okrążeniu. Hiszpan złapał jednak uślizg i nie dał rady dokończyć manewru. Ostatecznie udało się dwa kółka później, do 10. zakrętu. To był fantastyczny manewr dwukrotnego mistrza świata.

Charles Leclerc nie ma szczęścia do Bahrajnu. Na 41. okrążeniu silnik Monakijczyka uległ awarii i wicemistrz z sezonu 2022 zanotuje okrągłe zero punktów na inaugurację sezonu. Sędziowie zarządzili wirtualną neutralizację, ale nikt nie zjechał w tym czasie po nowe opony.

Czytaj również:

Fernando Alonso w końcowej fazie wyścigu złapał fenomenalne tempo względem bezpośrednich rywali. Na 46. okrążeniu kierowca Astona Martina dobrał się do skóry Carlosa Sainza i wyprzedził swojego rodaka w batalii o trzecie miejsce.

Podczas gdy zawodnik Ferrari rozpaczliwie bronił się przed Lewisem Hamiltonem, Fernando Alonso sukcesywnie budował swoją przewagę. W międzyczasie duet Red Bulla niezagrożony jechał po dublet na otwarcie sezonu.

Max Verstappen dojechał do mety jako pierwszy, notując 36. zwycięstwo w karierze. Sergio Perez staje na drugim stopniu podium. Fernando Alonso, jadący w końcówce w bezpiecznym trybie, powraca do pierwszej trójki po długiej przerwie. Hiszpan jeszcze przed zakończeniem wyścigu chwalił samochód Astona Martina.

Carlos Sainz ostatecznie obronił się przed Lewisem Hamiltonem i właśnie ta dwójka, w takiej kolejności, uzupełniła pierwszą piątkę na otwarcie sezonu 2023.

Lance Stroll dotarł do mety jako szósty, a George Russell finiszował za plecami Kanadyjczyka. Valtteri Bottas dał Alfie Romeo ósmą lokatę, zyskując sporo na wcześniejszych zjazdach do alei serwisowej. Pierre Gasly zdobywa punkty za 9. miejsce w debiucie dla Alpine, a Alex Albon zamyka pierwszą dziesiątkę dla Williamsa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRed Bull bezlitosny. Dramat Ferrari
Następny artykułНа Киевщине мужчина хотел сжечь себя. 18+