A A+ A++

Uczennice Wety zaprojektowały i przygotowały kolekcję oryginalnych ubrań dżinsowych. To efekt pierwszego roku nauki na nowym kierunku technik przemysłu mody pod okiem projektantki i stylistki Elwiry Horosz. Kolekcja „Jeans. Moda przeszłości i teraźniejszości” została zaprezentowana podczas specjalnego pokazu w Hali Kultury, a niektóre z projektantek pojawiły się też na wybiegu w roli modelek. – To coś trudnego, ale też fajnego! – mówi Aleksandra Lemańska, jedna z dziewięciu zdolnych uczennic Elwiry Horosz.

Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 w Łomży od lat oferuje młodym ludziom możliwość wszechstronnej edukacji na licznych kierunkach. W roku ubiegłym doszedł do nich kolejny, technik przemysłu mody, oferujący utalentowanej plastycznie i artystycznie młodzieży szansę zdobycia ciekawego i dającego duże możliwości rozwoju zawodu.

– Uczestniczyłam w procesie tworzenia tego kierunku, bo pani dyrektor Bogumiła Olbryś poprosiła mnie o złożenie pewnych dokumentów i udało się – mówi Elwira Horosz. – Bardzo temu kibicowałam, bo jest to niezwykle interesujący kierunek – uczymy się na nim przede wszystkim kreatywności, wychodzenia z szufladek, że ktoś musi być projektantem czy stylistą, bo to może przydać się w każdej branży. Nawet niedawno padło pytanie czy w klasie są same dziewczyny: na ten moment tak, ale może też któryś z panów będzie chciał spróbować swych sił, bo praktycznie wszyscy wielcy kreatorzy mody to mężczyźni, ten rynek jest wręcz przez nich zdominowany.

– Pomyślałam, że spróbuję swoich sił na tym kierunku, bo chciałam szyć i projektować – dodaje Aleksandra Lemańska. – Przygotowanie tego pokazu było dla nas dużym wyzwaniem, ale też fajną zabawą. Na początku nie wiedziałyśmy jeszcze co chcemy zrobić, ale stopniowo, małymi krokami, szło to pod kierunkiem pani Elwiry w odpowiednim kierunku i wyszły z tego takie cuda. 

Klasa liczy dziewięć uczennic, które pierwszy rok nauki podsumowały stworzeniem całej kolekcji inspirowanej dżinsem. – Podsumowujemy dzisiaj pierwszy rok nauki i pracy – mówi Elwira Horosz. – Cieszę się, że uczennice przeszły olbrzymi progres, bo na początku niektóre nie potrafiły przyszyć nawet guzika, a teraz są już na kolejnym etapie i zaczęły bawić się modą, wskutek czego powstały prawdziwe dzieła sztuki. 

Szyld „Jeans. Moda przeszłości i teraźniejszości” dał dziewczętom nieograniczone wręcz możliwości, szansę stworzenia zarówno ubrań idealnych na imprezę czy jakieś oficjalne wyjście, ale też swobodniejszych, czy po prostu do codziennego użytku. Jednak nawet to ostatnie nie wykluczało dużej inwencji i zastosowania ciekawych rozwiązań. 

– Dżins to tak naprawdę tkanina techniczna, a kiedyś robotnicza – zauważa Elwira Horosz. – Jadąc w góry czy na poszukiwanie złota panowie wybierali ten bawełniany, ale sztywniejszy niż obecny materiał, bo ten obecny jest cieniutki i ciągle udoskanalany. Można nawet powiedzieć, że z tkaniny robotniczej stał się tkaniną luksusową, bywa, że jest nabijany drogocennymi kamieniami, wyszywany, itd. Wybrałam też dżins, bo mamy go sporo, to takie ubranie, które każdy z nas ma, chciałam więc zastosować materiał, który będzie znany młodzieży, uniwersalny, ale też taki, który można bardzo łatwo przerabiać: strzępić, wycinać, wyszywać czy zdobić – daje on projektantowi duże możliwości, a przy tym jest przyjemny do pracy. 

Projektantkami zaprezentowanych ubiorów były Weronika Zalewska, Natalia Gosk, Aleksandra Lemańska, Marta Przestrzelska, Rayana Eseeva (podczas pokazu można też było obejrzeć rysunkowe  projekty jej autorstwa), Emilia Szydłowska, Aleksandra Kaczyńska, Emilia Szabłowska i Julia Leoszewska. Niektóre z nich wystąpiły podczas pokazu w podwójnej roli, wsparte przez koleżanki-modelki Ewelinę Gutowską, Patrycję Marcinowską, Emilię Tyszkę, Aleksandrę Ołtarzewską i Justynę Truszkowską, również autorkę fryzur wszystkich koleżanek. 

– Chciałyśmy pokazać, że moda ma wiele oblicz, że nie jest to tylko konsumpcjonizm – podkreśla Elwira Horosz. – Dlatego sięgamy po ekologię, ponieważ przerobiłyśmy stare ubrania dżinsowe, zaczęłyśmy bawić się w recykling – ta kolekcja powstała z dżinsów, które mają 10-20 lat i zalegały w szafach babć, cioć, dziewcząt czy nauczycielek. Zebrałyśmy je i zaczęłyśmy się bawić, a kolejnym efektem jest również to, że dziewczyny otworzyły się na kreatywne, pozytywne myślenie. Chcemy też zainspirować do tego, żeby samodzielnie przerabiać swoje rzeczy, bo moda to nie jest tylko konsumpcjonizm – nie trzeba ciągle kupować nowych rzeczy, można je przerabiać i być przy tym kreatywnym. 

Wojciech Chamryk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowi żołnierze Obrony Terytorialnej
Następny artykułPrezes PiS o wyborach samorządowych i ordynacji wyborczej