Pojemniki różnej wielkości porozrzucane nieopodal torów kolejowych na Olszynce zauważył w środę spacerowicz. O sprawie od razu poinformował strażników miejskich.
– Przy ekranach dźwiękochłonnych stały kontenery na odpady, wiadra i różnej wielkości pojemniki po brzegi wypełnione ropopochodną cieczą – mówi Dominika Paszkiewicz z gdańskiej straży miejskiej. – Pobliski teren i prowadząca do torów ścieżka były silnie zanieczyszczone. W pobliżu leżały zerwane plomby zabezpieczające.
Przy ekranach dźwiękochłonnych stały kontenery na odpady, wiadra i różnej wielkości pojemniki po brzegi wypełnione ropopochodną cieczą. Straż Miejska w Gdańsku
Strażnicy stwierdzili, że prawdopodobnie ktoś ukradł płyn z kolejowej cysterny. Mundurowi skontaktowali się z policją i z firmą, do której mogła należeć zawartość pojemników. Dowiedzieli się jednak, że nikt nie zgłaszał włamania do cysterny i kradzieży paliwa.
– Nie było wiadomo, do kogo należą pojemniki i znajdująca się w nich ciecz – relacjonuje Dominika Paszkiewicz. – Istniało za to zagrożenie, że ktoś je przewróci i niebezpieczny płyn rozleje się na pobliski teren.
Wezwani na miejsce strażacy posypali teren sorbentem, a ciecz z kontenerów i wiader przepompowali do szczelnych i bezpiecznych pojemników. Następnie sprawę przejęła Straż Ochrony Kolei, bo substancja znajdowała się na terenie kolejowym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS