W sklepach widoczne są pierwsze obniżki cen żywności. Na razie są to jednak działania promocyjne sieci handlowych, które mają na celu zwrócić uwagę klientów. Money.pl informuje, że mimo wszystko niższe ceny „widać już na horyzoncie”
Jak donosi portal money.pl, skoki cenowe produktów spożywczych hamują, co widać na przekładzie zeszłego miesiąca. W kwietniu nie wystąpiły podwyżki rzędu 20-24 procent, które miały miejsce jeszcze w marcu lub lutym. Jednak ceny nadal rosną, tylko w mniejszym tempie. W zeszłym miesiącu ceny żywności wzrosły średnio o 19,7 procent.
Czy w takim razie należy spodziewać się obniżek cen? Na to pytanie odpowiada Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ) dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Informuje on, że takie obniżki już mają miejsce lecz na razie dotyczą produktów nieprzetworzonych, np. cukru, mąki, warzyw i owoców.
Niższe ceny widoczne są w przypadku ogórków gruntowych, pomidorów, oleju, masła oraz mięsa, głównie drobiu. Producenci i handlowcy przewidują, że wraz z upływem czasu coraz więcej produktów będzie tańszych. Obecnie są to np. masło, sery i makarony, jednak głównie dzięki sklepowym promocjom.
Dziennik tłumaczy, że obniżka cen możliwa jest z dwóch przyczyn: obniżka kosztów surowców, stabilizacja cen gazu i energii oraz spadający popyt. Należy jednak zauważyć, że nawet jeśli ceny żywności będzie niższe w porównaniu do obecnych, to dalej produkty będą droższe niż przed rokiem.
„Obniżek należy oczekiwać w drugiej połowie roku. Sięgną najwyżej kilku procent, podczas gdy z badań wynika, że konsumenci oczekują zjazdu o 20-30 proc., co byłoby dla nich zauważalne w portfelach” wyjaśnia Andrzej Gantner.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS