Królowa Elżbieta II zmarła 8 września w zamku Balmoral w Szkocji. W piątek Brytyjczycy żegnają swoją królową, której trumna od środy jest wystawiona na widok publiczny w budynkach parlamentu. Ciało Elżbiety II pozostanie tam do dnia pogrzebu 19 września.
Izba Gmin niedostępna dla delegacji z Chin
Brytyjska Izba Gmin odmówiła jednak chińskiej delegacji udziału w pożegnaniu monarchini w Westminster Hall.
Speaker Izby Gmin Lindsay Hoyle miał powiedzieć deputowanym, że odrzucił prośbę Chin w tej sprawie – informuje portal Politico, powołując się na wysoką rangą osobę z parlamentu, znającą sprawę.
Poproszone o komentarz biuro przewodniczącego obrad brytyjskiego parlamentu odmówiło udzielenia wyjaśnień ze “względów bezpieczeństwa”.
ZOBACZ: Pogrzeb królowej Elżbiety II. Media: Nie zaproszono przywódców Rosji, Białorusi i Birmy
Do uczestnictwa w narodowym hołdzie dla Elżbiety II i podpisania księgi kondolencyjnej wyłożonej w Lancaster House zastały zaproszone wszystkie głowy państw przebywające w Londynie.
Według Politico Hoyle miał argumentować, że nie jest możliwe przebywanie chińskiej delegacji w parlamencie, którego członkowie są objęci sankcjami Pekinu.
Kara za sankcje na brytyjskich polityków
Według portalu jeden z polityków miał kwestionować prawo parlamentu do decydowania w tej sprawie wobec tego, że pięciodniowe oficjalne uroczystości pogrzebu królowej Elżbiety II, określane jako operacja “Marquee”, organizowane są przez Pałac Buckingham (monarchię) i Whitehall (rząd i administrację publiczną).
Politico zauważa jednocześnie, że Westminster Hall to część Pałacu Westminsterskiego, będącego siedzibą parlamentu, która podlega speakerom Izby Lordów i Izby Gmin.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Setki tysięcy osób w wielokilometrowej kolejce, by pożegnać Elżbietę II
Portal podkreślił, że decyzja przewodniczącego oznacza, iż istnieje jeszcze możliwość uczestnictwa chińskiej delegacji reprezentującej prezydenta Xi Jinpinga w pogrzebie monarchini w Opactwie Westminsterskim w poniedziałek.
Politico pisze też, że oznaczałoby to znacząco inne traktowanie Chińczyków w dwóch różnych miejscach, które dzieli od siebie 150 metrów.
Tak odmienne decyzje w sprawie chińskiej delegacji oznaczałyby -zdaniem portalu – że stanowisko parlamentu wobec Chin jest nadal znacznie bardziej konserwatywne niż to, które reprezentuje obecnie brytyjski rząd.
Już w zeszłym roku parlament odmówił bowiem chińskiemu ambasadorowi zgody na wejście do swoich budynków ze względu na sankcje nałożone na brytyjskich polityków, którzy skrytykowali prześladowania Ujgurów.
hlk/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS